Wyobraźcie sobie, że wracacie zmęczeni do domu po nocnej zmianie w pracy. Jedyne o czym myślicie, to aby w końcu móc położyć się spać, ale gdy już macie to zrobić zauważacie coś dziwnego. Coś czego wcale nie powinno być tam, gdzie aktualnie się znajdujecie. Na szczęście macie aparat w telefonie, który udowadnia Wam, że to co widzicie to nie złudzenie wywołane zmęczeniem.
O tym, że życie jest pełne niespodzianek przekonała się mieszkanka Castleford, Sarah Jayne Ellis – czytamy w portalu Mirror. Kobieta, która pracuje jako pielęgniarka, szykowała się do odpoczynku po nocnej zmianie, gdy w ogródku sąsiadki zobaczyła mierzącego ponad metr… krokodyla!
„Zasuwałam żaluzje w sypialni, kiedy zobaczyłam go na trawie. Spojrzałam kilka godzin później, ale już go nie było” – powiedziała. Sarah pokazała zdjęcie członkom swojej rodziny, którzy również byli zszokowani obecnością zwierzęcia w ich mieście.
Jak się okazuje to nie pierwszy raz, gdy w hrabstwie Yorkshire pojawiają się doniesienia o egzotycznym gadzie. Ostatnio takie zgłoszenie miało miejsce w ubiegłym roku. Fotograf dzikiej przyrody Lee Colings, podczas wizyty w rezerwacie Fairburn Igns, natknął się na okaz krokodyla lub kajmana. „Mam 46 lat, a obserwatorem ptaków jestem od ponad 30 lat i nigdy nie widziałem czegoś takiego” – powiedział Lee.
Po relacji przyrodnika pojawiło się więcej osób, które twierdziły, że widziały coś nad innym pobliskim jeziorem. Jedno z nich nagrało nawet krokodyla zanurzonego w wodzie w rezerwacie przyrody St. Aidan w Swillington zaledwie kilka mil dalej.
Lee Colings ma prawdopodobne wytłumaczenie na obecność zwierzęcia w tamtym rejonie, ponieważ raz doszły go słuchy o tym, że pewien młody Kajman został porzucony przez swojego właściciela.
Kajmany to zwierzęta często mylone z krokodylami, aligatorami, czy gawialami. Z reguły są jednak mniejsze od swoich kuzynów, a ich występowanie naturalne ogranicza się do Ameryki Środkowej i Południowej.
You must be logged in to post a comment Login