Historię niczym z horroru przypomina serwis Yorkshire Live. Marcin K. pewnego dnia wszczął awanturę ze swoją partnerką, Michaliną L. Powiedział Polce, że „znudził się nią, ma fajniejsze koleżanki na siłowni i ta powinna się wyprowadzić”.
26-latek zażądał jednocześnie, aby ich syn Jakub pozostał z nim i jego matką. Kobieta nie zamierzała przystać na jego warunki, co spowodowało u naszego rodaka furię.
Mężczyzna ogłuszył 27-latkę, bezwładne ciało zapakował do samochodu i wywiózł do lasu. Następnie zakleił jej usta taśmą, a ręce i nogi skrępował sznurkiem, po czym wpadł na pomysł, aby… spalić ją żywcem!
Polak „upchał” ciało partnerki do kartonu, który wrzucił do wykopanego dołu. Przykrył całość ziemią, a górę tekturowego pudła podpalił, po czym uciekł z miejsca zdarzenia.
Michalina L., mimo sytuacji zagrożenia życia, zachowała zimną krew i znalazła sposób, aby się uwolnić. Udało jej się to, dzięki… ostrym krawędziom pierścionka zaręczynowego, który dostała od Marcina K.!
Polka uwolniła zrobiła dziurę w kartonie i uwolniła skrępowane kończyny. Ostatecznie udało się jej wydostać z pułapki i lasu. Na drodze zatrzymała pierwszy przejeżdżający pojazd, a jego kierowca pomógł jej uciec i zawiadomić policję.
Potencjalnego mordercę udało się szybko zatrzymać. Polak zostawiał bowiem za sobą ślady, korzystając z karty bankomatowej swojej partnerki.
Nasz rodak trafił od razu do aresztu, a sprawą żyły przez dłuższy czas brytyjskie media. Ostatecznie „polską bestię” skazano na 20 lat więzienia. Marcin K. odbył już połowę zasądzonej kary.
You must be logged in to post a comment Login