Od momentu pojawienia się koronawirusa w UK, mieszkańcy co jakiś czas muszą zmagać się z niedoborami niektórych produktów w marketach. Na samym początku największe wzięcie miały gotowe produkty spożywcze oraz… papier toaletowy.
Podobna sytuacja miała miejsce w połowie grudnia, kiedy Boris Johnson niespodziewanie ogłosił ponowny, pełny lockdown – tuż przed świętami Bożego Narodzenia.
Z kolei w marcu niezależni eksperci ostrzegali, że w okresie wakacyjnym w sklepach zabraknie truskawek, malin czy borówek. To z kolei ze względu na niedobory pracowników na brytyjskich farmach.
Tym razem BBC informuje, że w lipcu i sierpniu klienci mogą mieć problem z zakupieniem… mebli i akcesoriów ogrodowych oraz sprzętu do grillowania! Czym spowodowana jest taka sytuacja?
Przyczyny są dwie. Po pierwsze wynika to z nadal panującego strachu przed pandemią, który z kolei sprawia, że chętniej odwiedzamy się w prywatnych ogródkach niż na otwartych, publicznych przestrzeniach.
Drugi powód to blokada Kanału Sueskiego. Mimo, że miała miejsce kilka miesięcy temu, to znaczna część sklepów na całym świecie nadal czeka na opóźnione dostawy!
Niestety, taka sytuacja może mieć też dodatkowy, negatywny skutek. Szacuje się, że ceny wspomnianych produktów mogą pójść gwałtownie w górę. Warto więc zawczasu pomyśleć o ich zakupie!
You must be logged in to post a comment Login