Od ponad miesiąca codziennie informujemy Was o kolejnych walkach toczonych na terenie Ukrainy. Możliwe jednak, że jesteśmy świadkami przełomu!
Jeszcze wczoraj na terenie Ukrainy byliśmy świadkami kolejnych bombardowań, w tym na Kijów. Oberwał także Lwów, który dotychczas nie był w kręgu największych zainteresowań armii Putina.
Okazuje się jednak, że być może mamy przełom. W czwartek rano część wojsk opuściła zajętą elektrownię w Czarnobylu. Wszyscy sądzili jednak, że to z powodów zdrowotnych – wielu żołnierzy miało objawy choroby popromiennej.
Okazuje się jednak, że w piątek wszyscy Rosjanie ewakuowali się z Czarnobyla. Na podobny ruch zdecydowały się jednostki zlokalizowane w rejonie browarskim i czernihowskim, a więc także w okolicach Kijowa.
Czy to oznacza, że wroga armia zamierza opuścić Ukrainę i wycofuje się na wschód? Nie da się tego wykluczyć. Być może zmieniono plany, a Putin skupi się jedynie na Donbasie, a więc dwóch spornych republikach – Ługańskiej i Donieckiej.
Nie jest jednak wykluczone, że takim ruchem wojsko chce zyskać czas i „odpocząć”. Możliwe jest także przegrupowanie.
– To nasz sukces, ale nie cieszmy się zbyt szybko. To zapewne tylko chwilowy oddech, po którym nastąpią kolejne ataki – uspokaja nastroje prezydent Zełenski.
Przypominamy, że podczas ostatnich rozmów o rozejmie między Ukrainą i Rosją, Putin wydał rozkazy jeszcze bardziej zintensyfikowanych ataków i bombardowań. Kto wie, co planuje tym razem…
Tymczasem ruchy rosyjskich wojsk zostały potwierdzone przez brytyjski wywiad. A w porozumieniu z Australią na Ukrainę dotrą niebawem transportery opancerzone.
You must be logged in to post a comment Login