Wszyscy zastanawiamy się, jakie są dokładnie plany Władimira Putina i co siedzi w głowie rosyjskiego prezydenta-dyktatora. Rąbka tajemnicy uchyla była ambasador Polski w Rosji.
Władimir Putin sądził, że uda mu się podbić Ukrainę w kilka dni. Liczył na wojnę błyskawiczną i świętowanie zwycięstwa w trakcie uroczystej parady w Moskwie pod koniec lutego. Z tych planów nic nie wyszło.
Ukraina nadal dzielnie się broni, a przez to rozkazy wobec rosyjskiego wojska są coraz bardziej brutalne – bombardowane są osiedla mieszkalne, szpitale, schrony z dziećmi, a strzały padły nawet wobec ludności uciekającej przez tzw. korytarz humanitarny.
Jakie są więc teraz plany Władimira Putina? Jego plan A nie wypalił, zdaje się, że plan B jest bliski niepowodzenia, więc ile jeszcze liter alfabetu ma w zanadrzu dyktator z Rosji? Jego cel ujawnia Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Była ambasador Polski w Rosji uważa, że Putin chce podporządkować sobie całą wschodnią i środkową Europę – mówiła na łamach wp.pl. Prezydent chciałby, aby ta część kontynentu została pozbawiona obcych wojsk – m.in. amerykańskich. Chciałby również decydować o tzw. gwarancjach bezpieczeństwa tych państw.
Trudno jednak określić, w jaki sposób Putin chce sobie zapewnić taki stan rzeczy. Identyczne plany miał wobec Ukrainy i widzimy, czym to się skończyło.
Co więcej, pojawia się coraz więcej informacji na temat możliwości inwazji na inne kraje – po zakończeniu wojny na Ukrainie. Na celowniku Putina ma być m.in. Mołdawia, a także Litwa, Łotwa i Estonia. Białoruś już dawno jest mu podporządkowana, a co do Polski prezydent Rosji ma podjąć decyzję „na bieżąco” – w zależności od reakcji NATO na jego wcześniejsze podboje.
You must be logged in to post a comment Login