System klasyfikacji produktów opracowała 8 lat temu Food Standards Agency. Od tego momentu w brytyjskich marketach każdy produkt jest na opakowaniu oznaczony kilkoma kolorami – zielonym, pomarańczowym i czerwonym.
Niektórzy nie wiedzą nawet, co wspomniane kolory oznaczają. I mało kto zwraca na nie szczególną uwagę. Czy słusznie?
Nie ma na to dobrej odpowiedzi. W zamyśle wspomniany system miał informować kupujących o tym, czy produkt jest zdrowy czy nie. Te, które miały na opakowaniach przeważający kolor zielony, miały zachęcać do częstszego spożycia.
I analogicznie kolory pomarańczowy i czerwony miały zapalać u klientów lampkę ostrzegawczą i podpowiadać – kupuj mnie rzadziej.
W praktyce sprawa nie jest taka prosta, a oznaczenia mogą być nawet mylące, ponieważ skupiają się tylko na podstawowych składnikach, takich jak tłuszcz, nasycone kwasy tłuszczone czy cukier.
I tak według oznaczeń na pierwszy rzut oka czipsy są zdrowsze niż mieszkanka orzechów – ponieważ te drugie zawierają dużo tłuszczów.
Podobnie ma się sprawa z chemiczną i sztuczną lemoniadą produkowaną przez Sainsbury’s. Napój ten otrzymał praktycznie same zielone oznaczenia – w składzie w zasadzie nie ma tłuszczu, cukru czy soli. I na pierwszy rzut oka jest znacznie zdrowszy niż naturalny sok z winogron – bo ten z kolei zawiera dużo cukrów. Na etykiecie nie jest jednak wspomniane, że to cukry naturalne…
Problem zauważyła już sama Food Standards Agency i pracuje nad nowym, dokładniejszym rozwiązaniem. Decyzja ta została podjęta po informacji, że w ciągu kilku lat poziom otyłości wśród mieszkańców Wysp wzrósł o kilkadziesiąt procent. Wzrósł także odsetek osób cierpiących na cukrzycę.
WARTO WIEDZIEĆ: Tego się nasi rodacy absolutnie nie spodziewali! Muszą pracować po 12 godzin, żeby…
DOMPOLSKI.UK PISAŁ RÓWNIEŻ O: W tych miastach w UK ceny domów rosną najszybciej! Warto pomyśleć o przeprowadzce?
You must be logged in to post a comment Login