Kilka dni temu europejscy przywódcy oskarżyli Putina i jego armię o użycie zakazanej bomby próżniowej. Czym jest i dlaczego wszyscy tak się jej boją?
Władimir Putin zdaje się nie cofać przed niczym w wojnie na Ukrainie. Jego żołnierze nie radzą sobie tradycyjnymi metodami, więc prezydent Rosji postanowił uciec się do bardziej drastycznych rozwiązań.
Kilka dni temu na teren ogarnięty walkami spadła bomba próżniowa, zwana także bombą termobaryczną. Europejscy przywódcy podnieśli alarm – taki rodzaj broni został wiele lat temu zakazany na mocy konwencji genewskiej.
Trudno jednak liczyć, że Putin będzie kierował się jakimikolwiek konwencjami i zakazami – właśnie najechał niepodległe państwo… Dlaczego jednak taka bomba w jego rękach jest tak niebezpieczna?
Bomba próżniowa to bardzo specyficzny rodzaj broni – w trakcie wybuchu „używa” atmosfery do zwiększenia mocy. Tuż po uderzeniu wytwarza się strefa bardzo wysokiego ciśnienia, które następnie błyskawicznie spada.
Wytwarza się fala uderzeniowa, a temperatura w okolicy niebotycznie rośnie. To sprawia, że osoby znajdujące się w pobliżu wybuchu mogą dosłownie wyparować. A jeśli schronili się w budynkach, to fala uderzeniowa i ciśnienie sprawiają, że ich narządy wewnętrzne ulegają zniszczeniu.
Najbardziej cierpią płuca, a najmniej tkanka mózgowa – przez to żołnierze i cywile znajdujący się w strefie uderzeniowej umierają przez kilkanaście minut świadomie, w męczarniach.
Do tej pory wiadomo o jednym przypadku użycia takiej bomby na terenie Ukrainy. Potwierdziły się jednak informacje, że na jej terenie znajdują się rosyjskie wyrzutnie służące do wystrzeliwania właśnie bomb próżniowych.
You must be logged in to post a comment Login