Connect with us

Podróże

„Wakacyjna policja” zapuka do Twoich drzwi! Nawet 10000 kontroli dziennie

Priti Patel zapowiedziała, że już za kilka dni do drzwi mieszkańców Wysp zapuka tzw. „wakacyjna policja”. Na czym będzie polegała ich kontrola?

Published

on

Nowe stanowisko i przepisy ustanowione przez Priti Patel mają związek z rozluźnieniem zasad dotyczących podróżowania z terenu Wielkiej Brytanii. Mimo wielu obostrzeń, nie brakuje chętnych do odbywania podróży do krajów oznaczonych pomarańczowym kolorem.

Rząd szacuje, że do najbliższej niedzieli na wylot z UK do któregoś z tych regionów – w tym do Polski – zdecyduje się blisko 300 tysięcy mieszkańców. I to właśnie ich będą dotyczyły kontrole!

Pasażerowie powracający z państw na tzw. amber list są zobowiązani do odbycia 10-dniowej kwarantanny w domu. „Wakacyjna policja” będzie sprawdzać, czy dany mieszkaniec przestrzega tego przepisu.

Jeśli wyznaczony z urzędu pracownik nie zastanie w domu osoby, która powinna przebywać na samoizolacji, to może się to skończyć bardzo surowym mandatem – nawet do 10 tysięcy funtów!

A co kryje się za pojęciem „wakacyjna policja”? Będą to specjalnie na te okazję zatrudnione przez rząd osoby – najczęściej ochroniarze. Dziennie mają wykonywać kilka tysięcy kontroli z przygotowanej wcześniej listy.

Jeśli okaże się, że przepisy przez któregoś z mieszkańców nie są przestrzegane, to na miejsce zostanie wezwany prawdziwy patrol policji. A funkcjonariusz będzie miał pełne prawo nałożenia mandatu na łamiącego zasady.

W ten sposób brytyjski rząd chce dać sygnał, że nie ma tolerancji dla turystów, którzy liczą na „wymiganie się” od kwarantanny. Jest to również jedna z metoda, aby w UK nie rozprzestrzeniała się nowa mutacja koronawirusa.

WARTO WIEDZIEĆ: Minister podał datę aktualizacji „zielonej listy”! Zmienią się wtedy przepisy dotyczące podróży

DOMPOLSKI.UK PISAŁ RÓWNIEŻ O: „Obywatele Unii mają dostać settled status automatycznie!”. Kiedy ostateczna decyzja?

Click to comment

You must be logged in to post a comment Login

Leave a Reply

Podróże

PILNE: Koniec z limitem 100 mililitrów! Na to lotnisko w UK będzie można zabrać aż 2 litry!

Published

on

Serwis Metro.co.uk podał zaskakującą informację o zmianach na lotniskach – nie tylko w UK, ale i w całej Europie. Już niebawem wrócimy do zasad sprzed 2006 roku!

Przypomnijmy – jest 2006 rok. Brytyjska policja i służby specjalne udaremniają atak terrorystyczny przygotowywany na szeroką skalę.

Terroryści planowali wysadzenie ładunków wybuchowym w samolotach. Chcieli je przemycić w butelkach z napojami. Opracowali bowiem płynne zapalniki.

Na szczęście udało się temu zapobiec, ale i na wiele lat utrudniło nam to życie. Wprowadzono nowe zasady bezpieczeństwa na lotniskach na całym świecie.

Limit płynów, które można w jednym opakowaniu zabrać na pokład w bagażu podręcznym określono na max. 100 mililitrów. Tyczy się to nie tylko napojów, ale i wszelkich perfum, dezodorantów, kremów czy żeli.

Takie zasady obowiązują do dziś, ale okazuje się, że zostaną zmienione już w 2024 roku! A już teraz rusza program pilotażowy na jednym z lotnisk w UK!

Do połowy 2024 roku wyznaczono datę graniczną na zainstalowanie nowych maszyn skanujących bagaże. Dla przykładu, na terminalu nr 3 na Heathrow już taka aparatura działa.

Skanuje nasze przedmioty w formie 3D, może wykryć także to, co jest ukryte w butelkach, kosmetyczkach, a nawet w termosach. Dzięki temu szykuje się rewolucyjna zmiana.

Już za ok. 1,5 roku będziemy mogli zapomnieć o limicie 100 mililitrów. Ale to nie wszystko.

Zmieni się także zasada dotycząca sprzętu elektronicznego. Nie trzeba będzie już wyjmować laptopów, tabletów czy kabli od ładowarek w czasie kontroli. Wszystko to strażnik zobaczy wyraźnie na ekranie.

Tymczasem na London City Airport już teraz działać będzie program pilotażowy, dzięki któremu zabierzemy ze sobą na pokład aż 2 litry płynów w jednej butelce! Czekamy z niecierpliwością na wprowadzenie takich regulacji w całej Wielkiej Brytanii.

Continue Reading

Podróże

System ETA: Trzeba będzie uzyskać zgodę na wjazd do UK. Polacy również!

Published

on

Już niebawem w UK zacznie obowiązywać system ETA. Co to oznacza dla Polaków mieszkających na Wyspach?

Władze w Wielkiej Brytanii dążą do całkowite zdigitalizowania brytyjskich granic. Krótko mówiąc – podczas przyjazdu lub przylotu na Wyspy nie spotkamy się już ze strażnikiem i niewygodnymi pytaniami.

Zamiast tego wystarczy, że zeskanujemy paszport w elektronicznych bramkach. Jeśli dopełniliśmy wcześniej formalności, to maszyna przepuści nas. Jeśli nie, dopiero wtedy do gry wejdzie „żywy człowiek”.

Będzie to spore ułatwienie dla Polaków, którzy już mieszkają w UK i albo mają brytyjski paszport albo przyznany status osiedleńca. Jeśli w Home Office widnieją nasze poprawne dane, to na ”bramkach” nie będziemy mieli żadnych problemów.

To, co będzie ułatwieniem dla legalnie żyjących tu Polaków i innych „nie-brytyjskich” obywateli, sprawi pewną trudność turystom czy naszym rodzinom, które będą chciały nas odwiedzić.

Wprowadzony zostanie bowiem system ETA, czyli Electronic Travel Authorisation. Będzie to specjalne pozwolenie na wjazd na teren Wielkiej Brytanii, o które trzeba będzie aplikować online.

Cały system ma być bardzo uproszczony, a formalności ze strony aplikującego mają zająć do 5 minut. Na odpowiedź ze strony systemy mamy czekać do 72 godzin.

Nie dostaniemy jednak żadnego „kwitka”. Pozwolenie zostanie zapisane w specjalnej bazie, a weryfikacja nastąpi dopiero podczas przekraczania granicy – zeskanujecie paszport i jeśli dane z dokumentu zgadzają się z pozwoleniem online to bramki otworzą się i dostaniecie się do UK.

Nie wiadomo jednak, czy takie pozwolenie będzie całkowicie darmowe. Co więcej, co z osobami, które będą musiały wjechać do UK nagle i niespodziewanie?

Na odpowiedzi będziemy musieli poczekać jeszcze kilka miesięcy, zanim projekt nabierze ostatecznego kształtu. A jego oficjalne wejście w życie ma nastąpić w 2025 roku.

Continue Reading

Polecane

Copyright © 2021-22 DomPolski.uk, powered by WordPress.