Niestety, coraz mocniej oddala się perspektywa całkowitego zniesienia lockdownu w UK. Premier Johnson zaplanował ten etap na 21 czerwca.
I nawet podczas ostatniej konferencji prasowej potwierdził nakreślony harmonogram. Jednak jeszcze wtedy szef rządu nie był świadomy, że na Wyspach zaczyna panoszyć się nowa odmiana koronawirusa.
Chodzi oczywiście o indyjską mutację, która jest już odpowiedzialna za ok. 40% przypadków zachorowań w Wielkiej Brytanii. Co prawda napływające codziennie statystyki nie budzą ogromnego przerażenia, to jednak coś musi być na rzeczy.
Jak wynika z informacji mediów w UK, premier wraz z ministrami planuje wprowadzenie regionalizacji obostrzeń. W efekcie nie w całym kraju lockdown zakończyłby się 21 czerwca.
Ba, jest wiele regionów, w których niebawem władze mogą zdecydować o ponownym zamknięciu – sklepów, restauracji czy pubów. Nie wiadomo również, czy dzieci z tych obszarów nie wrócą do zdalnej nauki.
Które regiony są najbardziej zagrożone? Obecnie jest ich aż 23!
Są to Bolton, Blackburn with Darwen, Bedford, Sefton, Hart, Oadby and Wigston, South Northamptonshire, Stevenage, Croydon, Canterbury, Chelmsford, Hounslow, Hillingdon, Rushmoor, Nottingham, West Lancashire, Greenwich, Brent, Broxbourne, Bromley, Camden, Dartford oraz Sevenoaks.
W tych miejscach indyjski wariant koronawirusa najszybciej się rozprzestrzenia. A lokalni medycy robią wszystko, aby jak najszybciej zaszczepić większość mieszkańców.
Czy Boris Johnson zdecyduje się na krok wstecz? Czekamy na zapowiedź konferencji, po której będziemy wiedzieć nieco więcej.
WARTO WIEDZIEĆ: Podróż do Polski jednak nielegalna? Wyjaśniamy słowa brytyjskiego ministra
DOMPOLSKI.UK PISAŁ RÓWNIEŻ O: Nowa forma podróżowania po Londynie! Na razie dostępna tylko w kilku dzielnicach
You must be logged in to post a comment Login