Małpia ospa rozprzestrzenia się po Wielkiej Brytanii jak nigdy wcześniej w historii. Wyjaśniamy, czy jest groźna i co robić, aby nie zarazić się monkeypox.
Małpia ospa – to ostatnio jedno z najgorętszych haseł w mediach na Wyspach. Dawno zapomniana w Europie choroba rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie.
Tylko w ciągu kilkunastu dni zanotowano blisko 60 przypadków – dotychczas były to pojedyncze przypadki przez kilkadziesiąt lat! Czy jest się czego obawiać?
WHO na początku informowała, że małpia ospa nie stanowi zagrożenia dla społeczeństwa. Sytuacja zmienia się jednak dynamicznie, a przedstawiciele World Health Organization już zmienili zdanię! Obecnie według nich jest obawa, że monkeypox stanie się w Europie chorobą endemiczną.
Czy jest śmiertelna? Tak – szacuje się, że ok. 10% chorych na małpią ospę nie przeżyje. Dużą część z nich przejdzie ją jednak łagodnie. Małpia ospa należy bowiem do tej samej rodziny co ospa zwyczajna, którą znamy od lat, a jej śmiertelność jest bardzo niska w rozwiniętych społeczeństwach.
Warto jednak znać objawy monkeypox i sposoby na zminimalizowanie ryzyka zakażenia. W pierwszym stadium małpia ospa objawia się gorączką, bólem głowy, bólem kręgosłupa oraz bólami mięśniowymi.
Następnie pojawia się swędząca wysypka, aż w końcu u chorego pojawiają się swego rodzaju bąble na skórze. To ostatni moment na zgłoszenie się do lekarza, aby wdrożyć skuteczne leczenie.
W krajach o niskim poziomie medycyny wielu pacjentów nie ma dostępu do służby zdrowia i przez to choroba jest tam znacznie bardziej śmiertelna. W Europie zgony nie powinny przekroczyć 10% zakażonych.
A jak chronić się przed zakażeniem? Należy unikać spożywania dziczyzny – zwierzęta też roznoszą tę chorobę. Ponadto nie należy dotykać napotkanej padliny.
Z kolei jeśli mamy podejrzenia, że napotkaliśmy osobę zakażoną, nie wolno dotykać jej rzeczy osobistych lub np. prześcieradła czy pościeli, pod którą zakażony spał.
You must be logged in to post a comment Login