Od blisko dwóch lat w mediach przewijają się nazwy firm odpowiedzialnych za przygotowanie szczepionek na koronawirusa. Zastanawialiście się jednak kiedyś, kim są ich prezesi?
Od ponad 20 miesięcy w mediach króluje jeden temat – koronawirus! Wraz z nastaniem pandemii stało się jasne, że potrzebna będzie szczepionka na Covid-19 i każdy zadawał sobie pytanie – jak długo będziemy na nią czekać.
Okazało się, że udało się stworzyć preparat skuteczny w ponad 90% w zaledwie kilka miesięcy! A na czołówkach gazet pojawiły się takie nazwy jak Pfizer, Moderna, AstraZeneca czy Johnson&Johnson. To wszystko firmy odpowiedzialne za stworzenie i dystrybucję szczepionek.
Jednak czy zastanawialiście się kiedyś, kim są prezesi tych firm? Usiądźcie wygodnie – mamy też informację o ich zarobkach.
Na początek prezes, który wyłamuje się wykształceniem spośród pozostałych – Alex Gorsky. Szef J&J nie jest bowiem po medycynie ani żadnym kierunku medycznym. To jednak prezes „pełną gębą” – lubiany wśród pracowników i wybrany jako jeden z najbardziej inspirujących liderów na świecie. I tu ciekawostka – z początkiem stycznia Gorsky przestał być szefem koncernu szczepionkowego i przeszedł do… Apple.
Kolejny na tapecie jest Pascal Soriot – szef AstraZeneci. Jego największą zasługą ostatnich lat jest niedopuszczenie do połączenia z Pfizerem, który chciał wchłonąć AstraZenecę. Dzięki staraniom Francuza na rynek została wypuszczona szczepionka, która uratowała Wielką Brytanię przed katastrofą. Gdy cały świat czekał na swój preparat, brytyjska firma już dostarczała szczepionkę do przychodni w UK. Soriot został za to sowicie wynagrodzony – w 2020 roku zarobił ok. 15 milionów funtów.
Prezes Moderny również jest Francuzem. Stéphane Bancel wyróżnia się spośród pozostałych najlepszym wykształceniem. Ukończył kilka kierunków, w tym studia MBA na Harvardzie. Znany jest z kierowania firmą twardą ręką, a wśród pracowników budzi niekiedy strach. Strach budzą też jego zarobki – Bancel to jeden z najbogatszych ludzi na świecie, a jego majątek liczy się w miliardach euro.
I na koniec Albert Bourla. Prezes Pfizera urodził się Grecji i… miał na imię Abraham. Z jakiegoś powodu zdecydował się na zmianę swoich danych. Jest niewątpliwie jednym z ojców sukcesu Pfizera i wyprodukowania w zawrotnym tempie skutecznej szczepionki. Gdy jego firma wzbogaciła się, Bourla sprzedał 60% swoich akcji Pfizera. Szacuje się, że przyniosło mu to blisko 6 milionów dolarów zysku.
You must be logged in to post a comment Login