Studenci są zdruzgotani decyzją i uważają, że kolejny zdalny semestr jest niedopuszczalny. Złożona przez nich petycja głosi, że nauczanie online nigdy nie zastąpi nauczania osobistego.
Zwolennicy petycji narzekali, że płacą czesne w wysokości 9 250 funtów, a godzin nauczania było niewiele. Związek studentów w Leeds planuje przeprowadzić badanie wśród uczniów, aby sprawdzić, jak zdalne nauczanie wpłynęło na młode osoby.
Okazuje się jednak, że coraz większa liczba uczelni wyższych przewiduje kontynuację zdalnego nauczania.
Uniwersytet w Liverpoolu twierdzi, że dąży do nauczania bezpośredniego, lecz nie ukrywa, że studenci muszą być przygotowani również na zajęcia online.
London School of Economics oczekuje, że zdecydowana większość zajęć praktycznych będzie odbywać się stacjonarnie, lecz wszystkie wykłady mają być prowadzone online.
St Andrews i Uniwersytet w Edynburgu spodziewają się, że wykłady będą prowadzone zdalnie, a Uniwersytet w Manchesterze planuje naukę hybrydową, która ma obejmować zajęcia online i zajęcia stacjonarne.
Naukowiec z londyńskiego uniwersytetu, przemawiając anonimowo, skontaktował się z BBC i zasugerował, że uniwersytety przyniosą oszczędności finansowe wynikające ze zmniejszenia liczby pracowników i długoterminowego przejścia na wykłady online.
National Union of Students widzi w tej sytuacji pozytywy. Zajęcia online prowadzą do szerokiego dostępu do zasobów cyfrowych, co w dobie nauki zdalnej jest bardzo ważne.
Uniwersytety próbują planować przyszłą naukę, nie do końca wiedząc, jak rozwinie się sytuacja epidemiologiczna za kilka miesięcy. Niemniej jednak liczymy na to, że choć w nieznacznej części powrócą zajęcia stacjonarne, aby znów cieszyć się ,,prawdziwym’’ studiowaniem.
WARTO WIEDZIEĆ: Dożywotni zakaz pracy za złamanie obostrzeń! To najsurowsza kara w czasach pandemii
DOMPOLSKI.UK PISAŁ RÓWNIEŻ O: Kiedy całkowity koniec lockdownu w Polsce? Minister zdrowia się wygadał!
You must be logged in to post a comment Login