Do bardzo tajemniczych przypadków zakażeń dochodzi wśród dzieci i młodzieży w UK. Lekarze na Wyspach biją na alarm, bo sami nie wiedzą co robić w tej sytuacji!
Tym razem nie chodzi o Covid-19, a wirus, który znamy od wielu, wielu lat. Mowa o żółtaczce, zwanej inaczej zapaleniem wątroby.
Wyróżniamy aż pięć typów zapaleń – od A do E, a drogi zakażenia się za bardzo różne. Może to być m.in. kontakt z już chorą osobą lub spożycie pokarmu lub wypicie wody, w której znajduje się wirus. Tym razem zdaje się, że jest jeszcze inaczej!
Jak informuje Daily Mail, w samej Wielkiej Brytanii w ostatnich dniach wykryto 145 przypadków żółtaczki wśród osób do 16. roku życia. Co ciekawe, większość z nich to najmłodsi pacjenci, w wieku do 5 lat.
Spośród nich jedynie dwie osoby miały ze sobą kontakt – wykluczono więc możliwość przekazania sobie wirusa wśród tak licznej grupy. Ponadto naturalnie wykluczono zapalenie wywołane nadmiernym spożyciem alkoholu.
Naukowcy odkryli nietypową zależność. Większość z wykrytych zakażeń wywołać szczep adenowirusa nazwany 41F. To wirus, który atakuje zazwyczaj drogi oddechowe, powoduje kaszel i katar.
– Jeszcze chyba nie słyszeliśmy, żeby przedostał się aż do wątroby. A tyle przypadków naraz, to co najmniej dziwne – mówią członkowie grupy badawczej.
Niestety, podobne przypadki odkryto w ostatnich dniach także wśród dzieci w USA oraz Izraelu. WHO informuje, że 11 z nich czeka na pilny przeszczep wątroby, a jedno dziecko zmarło.
Naukowcy doszukują się więc innej przyczyny. Zarówno UK, USA jak i Izrael to miejsca najmocniej dotknięte w ostatnich miesiącach koronawirusem.
– Nie wykluczamy, że to kolejny rodzaj mutacji. Jeśli tak rzeczywiście jest, to sytuacja może być tragiczna. Apelujemy do rodziców, aby obserwowali swoje dzieci i izolowali je, jeśli wykryją jakiekolwiek niepokojące objawy – mówią brytyjscy lekarze.
You must be logged in to post a comment Login