Badanie, o którym mowa, było prowadzone przez naukowców z Imperial College London pod pseudonimem REACT-2. To jedno z największych badań dotyczących koronawirusa na całym świecie!
Do jego przeprowadzenia zaangażowano setki tysięcy pacjentów, którym pobierano próbkę krwi po kilku tygodniach od otrzymania drugiej dawki szczepionki – AstraZenecki lub Pfizera. Na podstawie przeprowadzonych badań naukowcy mogli określić poziom wytworzonych przeciwciał.
Wnioski są szokujące! Okazuje się, że w przypadku pacjentów w wieku co najmniej 80 lat, po dwóch tygodniach od daty przyjęcia drugiej dawki szczepionki poziom przeciwciał zdolnych do walki z Covid-19 wynosił odpowiednio ok. 80 procent w przypadku AstraZeneci i ok. 98% po przyjęciu Pfizera!
Według naukowców, taki stan rzecz wynika z rodzaju szczepionki. AstraZeneca to preparat wektorowy, starego typu. Wykorzystuje fragment wirusa, który nie zagraża co prawda pacjentowi, ale nasz układ odpornościowy może podjąć z nim walkę – zamiast z białkiem na jego powierzchni.
Właśnie w tym przypadku wytwarza się mniej przeciwciał niż powinno. A tym samym pacjent, mimo zaszczepienia, może być nadal narażony na ciężki przebieg koronawirusa.
Z kolei Pfizer wykorzystuje zupełnie inną, znacznie bardziej nowoczesną technologię – i jak się okazuje zdecydowanie bardziej niezawodną.
Naukowcy podkreślają jednak, że mimo potencjalnie mniejszej liczby przeciwciał u pacjentów, którzy wybrali AstraZenecę, wyraźnie widać jej skuteczność „populacyjną”. Taki wniosek nasuwa się z obecnej sytuacji na Wyspach – mimo dziesiątek tysięcy nowych zakażeń dziennie, nie rośnie proporcjonalnie liczba hospitalizacji i zgonów.
You must be logged in to post a comment Login