Serwis Daily Mirror przytacza dziś historię młodej Brytyjki, która kilka miesięcy temu zachorowała na Covid. Początkowo jedynym objawem była utrata węchu – teraz kobieta uczy się od nowa mówić, jeść i chodzić!
Ffion Barnett ma 22 lata i mieszka na terenie Walii. Jeszcze pół roku temu była okazem zdrowia – uczyła się, jednocześnie pracowała i prowadziła rozsądne życie towarzyskie. Nigdy nie była w szpitalu, a najcięższa choroba, na którą zapadła to grypa.
– Gdy dostałam zaproszenie na szczepienie, pomyślałam, że jestem zdrowia i silna i mi to niepotrzebne. Uważałam, że koronawirusem są zagrożeni starsi i schorowani. Ponadto w sieci jest tyle mylnych informacji, że nie wiadomo już, w co wierzyć. Do czasu – mówi Ffion.
Na początku sierpnia zeszłego roku kobieta zauważyła, że straciła węch i smak. Wiedziała, że to typowe objawy zakażenia Covid, więc wykonała test. Wynik przyszedł po 24 godzinach – okazało się, że jest pozytywny.
– Skupiłam się na izolacji. Nic więcej mi nie doskwierało, więc specjalnie nie przejmowałam się chorobą – wspomina kobieta. Nie wiedziała jeszcze wtedy, że jest w śmiertelnym zagrożeniu.
Po dwóch dniach zaczęła mieć problemy z oddychaniem. Zadzwoniła do matki, a ta, gdy tylko usłyszała córkę, kazała jej jechać do szpitala. 22-latka została przyjęta na oddział intensywnej terapii.
Do problemów z oddychaniem doszły kłopoty kardiologiczne. Serce Ffion wpadało w bardzo nieregularny rytm, a momentami puls przekraczał o kilkadziesiąt uderzeń przyjęte dla zdrowego człowieka normy.
Lekarze nie mieli wyjścia – musieli wprowadzić pacjentkę w śpiączkę farmakologiczną. Koronawirus na tyle osłabił jej organizm, że do wszystkiego doszło jeszcze zapalenie płuc. Ostatecznie po 12 dniach podjęto skuteczną próbę wybudzenia ze śpiączki. A do domu Ffion wróciła po 19 dniach.
To jednak nie jest typowa historia z happy endem. Koronawirus w organizmie 22-latki zasiał spustoszenie. Po wybudzeniu ze śpiączki okazało się, że kobieta ma problemy z podstawowymi czynnościami. Nadal przechodzi żmudną rehabilitację i uczy się od nowa mówić, jeść i chodzić. Ponadto potrzebuje stałej opieki zarówno medycznej, jak i ze strony bliskich.
– Niech to będzie historia ku przestrodze. To świństwo może dopaść każdego, bez względu na wiek czy choroby. Gdybym miała tego świadomość, to przyjęłabym szczepionkę i pewnie nie mielibyśmy teraz powodu, żeby rozmawiać – mówi na łamach Daily Mirror Ffion Barnett.
Czytaj jeszcze o: PADŁ jeden z największych banków w UK! Nie można dostać pensji ani wysłać przelewu
Na DomPolski.UK pisaliśmy także na temat: KONIEC z testami dla podróżnych w UK?! Lada moment Johnson ogłosi, że…
You must be logged in to post a comment Login