Do wojny Rosji z Ukrainą włączyli się hakerzy z tzw. grupy Anonymous. I udało im się dokonać czegoś, co do tej pory widzieliśmy tylko na filmach!
Od kilku dni trwają walki na Ukrainie. Rosjanie próbują szturmować kolejne miasta, w tym Kijów, ale napotkali na ogromny opór miejscowych żołnierzy.
Do walki włączyli się też ochotnicy. Wielu Ukraińców zgłosiło się do punktów poboru, aby swoimi siłami wesprzeć swoją ojczyznę. Dochodzą do nas także sygnały, że Ukraińcy z Polski wracają do kraju, aby bronić kraj.
W wojnę zaangażowali się także hakerzy. I uderzyli w najczulszy z możliwych punktów. Oj, ciężko będzie Putinowi przejść obok tego obojętnie. Co takiego udało się dokonać grupie Anonymous?
Jeszcze w piątek nastąpił wyciek danych z jednego z rosyjskich ministerstw. A następnie przestała działać oficjalna witryna Krymu. To jednak nic w porównaniu do osiągnięcia z soboty.
Hakerom udało się włamać na serwery telewizyjne i zmienili oni nadawane programy. Jednocześnie na kilku stacjach podporządkowanych rosyjskim władzom pojawiły się ta same nagrania – ukraińskie symbole narodowe oraz pieśni ukraińskie zagrzewające do walki.
To uderzenie w bardzo czuły punkt – do tej pory Putin dbał, aby podporządkowane mu media głosiły jedyną „słuszną prawdę”, a więc propagandowy przekaz. Ba, zarządził nawet cenzurę w mediach niezależnych i zakazał używania słowa „wojna” w trakcie relacji. Część mediów przestała nadawać lub aktualizować serwisy.
Zobaczcie sami, co mogli obejrzeć mieszkańcy Rosji. Takie scenariusze wiedzieliśmy dotychczas tylko w kinie. Teraz to samo życie…
Amerykańskie media powołały się na trzech pracowników różnych agencji wywiadowczych na terenie USA. Wszyscy mieli do przekazania bardzo ważne informacje na temat stanu zdrowia Władimira Putina.
O stanie zdrowia rosyjskiego prezydenta mówiło się już od dawna. W mediach krążyły niezliczone plotki.
Mówiono już m.in. o tym, że Putin ma nieuleczalnego raka, Parkinsona oraz że przeszedł już operację. Jego nieobecność w mediach w kwietniu rzeczywiście była zastanawiająca.
Nigdy jednak nie potwierdzono tych informacji. Oczywiście rosyjskie media nie odniosły się do sprawy i mogliśmy opierać się tylko na domysłach i analizach wideo i zdjęć z udziałem Putina.
Teraz jest inaczej. W amerykańskich mediach pojawiły się oficjalne wypowiedzi przedstawicieli trzech agencji wywiadowczych. Co się potwierdziło?
Putin rzeczywiście cierpi na nowotwór! Nie określono ze 100% pewnością, jaki to rodzaj raka. Podejrzewa się jednak nowotwór złośliwy trzustki.
Choroba ma sprawiać Putinowi duży ból. Co więcej, w najbliższych dniach ma poddać się kolejnej z serii operacji.
Otoczenie Putina nie ma jednak wątpliwości – to rodzaj nowotworu, który nie jest uleczalny. Dlatego prezydent Rosji wpada w paranoję.
Ma z każdej strony obawiać się obalenia i zamachu stanu. Ufa tylko garstce najbliższych współpracowników. Przypomina nam to zachowanie Stalina w ostatnich miesiącach życia…
Pracownicy agencji wywiadowczych nie chcieli jednak spekulować o czasie, który mu pozostał. Nie ma jednak wątpliwości, że nie ma go zbyt dużo.
Szokujące stwierdzenie padło na łamach jednej z rosyjskich telewizji. Prezenterka ogłosiła początek III Wojny Światowej! Czy to komunikat od Putina czy kolejny element propagandy?
W rosyjskich mediach co jakiś czas pojawiają się coraz bardziej szokujące informacje dotyczące wojny. Nikt jednak nie spodziewał się takiego obrotu spraw.
Olga Skabeyeva to prezenterka oficjalnej, rządowej telewizji. To słowami jej reporterów przekazywane są komunikaty pochodzące bezpośrednio o Władimira Putina.
Podczas jednego z wtorkowych wejść na żywo Skabayeva odniosła się do „operacji specjalnej na Ukrainie”. – Myślę, że możemy jasno stwierdzić, że operacja specjalna dobiega do końca – powiedziała dziennikarka.
I dodała: – Teraz można już oficjalnie mówić o wybuchu III Wojny Światowej. Wiele państw wspierało Zełenskiego i jego rząd. Czas więc na demilitaryzację całego NATO.
Czy jej słowa można traktować poważnie? Trudno stwierdzić – gdyby takie stwierdzenie padło na łamach jakiejkolwiek innej telewizji w Rosji, to nie byłoby powodów do zmartwień.
Mamy jednak do czynienia z komunikatem z państwowej telewizji, bezpośrednio kontrolowanej przez rosyjski rząd i Putina. Być może prezydent chce w ten sposób przestraszyć Zachód i USA, ale być może w planach realny atak na NATO.
Przypominamy jednocześnie, jakie rewelacje można było usłyszeć w innej telewizji w Rosji kilka dni temu.
You must be logged in to post a comment Login