DWP wysyła mieszkańcom Wysp rachunki z informacją o konieczności dokonania zwrotów w związku z otrzymaną w czasie pandemii pomocą finansową. Czy rzeczywiście trzeba zwrócić granty lub benefity?
O szokujących praktykach urzędników informuje serwis Daily Mirror. Przytoczono historię kilku osób, do których w ostatnim czasie dotarły listy z ministerstwa.
Mieszkańcy czytają w nich o konieczności dokonania zwrotu środków finansowych otrzymanych w czasie pandemii. Chodzi zarówno o granty jak i benefity.
Co więcej, niektóre osoby po rozmowie z urzędnikiem usłyszały, że uzyskane środki to nie bezzwrotna zapomoga, a rodzaj pożyczki! Ponadto wraz z każdym listem przyszedł oficjalny rachunek z wyszczególnioną kwotą i terminem przelewu.
– Nie mogłem w to uwierzyć. DWP chce ode mnie 6 tysięcy funtów, które otrzymałem w zeszłym roku. Poinformowano mnie, że to z powodu braków w dokumentacji. Podobno chodzi o nieprzesłanie skanu dowodu osobistego.
Jednak w czasie wizyt w JobCenter urzędnik wielokrotnie skanował ten dokument, więc nie wiem, w czym problem – mówi Darren, jeden z poszkodowanych.
Tymczasem 38-letnia Ashley otrzymała z DWP rachunek na kwotę 1800 funtów. To suma uzyskanych w ciągu kilku miesięcy zasiłków w ramach Universal Credit.
Urzędnik podał identyczny powód zwrotu – brak możliwości zweryfikowania tożsamości przez nieprzesłany lub niewyraźny skan dowodu osobistego.
Cytowany przez Daily Mirror Tom również otrzymał korespondencję z ministerstwa. Ma do zwrotu ponad 2 tysiące funtów ponieważ nie przesłał umowy najmu pokoju. Nie dostał jej na czas od landlordki – przedstawił za to przesyłane do niej przelewy oraz wpłacony depozyt.
Na nic się to zdało – DWP zaczęło już ściągać tę kwotę z jego pensji. Udało mu się jedynie zmniejszyć raty z 50 do 20 funtów miesięcznie.
Mamy nadzieję, że podobna sytuacja Was nie spotka. Pamiętajcie o dopełnienie wszystkich formalności bardzo dokładnie!
You must be logged in to post a comment Login