Kwestia nielegalnej imigracji na teren Wysp pozostaje od wielu miesięcy nieuregulowana. Ministrowie wreszcie znaleźli rozwiązanie, które niejednego zszokowało!
Nielegalnych imigrantów na terenie Wielkiej Brytanii są tysiące. Część z nich to także Polacy, którzy przebywają tu od ponad pół roku mimo braku statusu osiedleńca.
Spora grupa to również osoby, które szukają azylu w UK i dostały się na teren Wysp poprzez Kanał LaManche. I to właśnie nich dotyczą najnowsze rozwiązania.
Na czym będą polegać? Priti Patel kilka tygodni temu podpisała porozumienie z rządem jednego z afrykańskich krajów. I to tam będą odsyłani wspomniani imigranci – przynajmniej czasowo.
Brzmi jak ponury żart, ale to w 100% prawda. Mowa bowiem o porozumieniu z rządem Rwandy. To bardzo biedne państwo w Afryce – większość mieszkańców żyje za mniej niż 2 dolary dziennie.
Dzięki umowie współpracy do Rwandy mają popłynąć środki na poprawę życia tamtejszych obywateli. A co wspomniana umowa zakłada?
Na czas oczekiwania na decyzję o przyznaniu azylu lub statusu uchodźcy każdy imigrant będzie transportowany samolotem do Rwandy. Tam otrzyma zakwaterowanie i możliwość podjęcia czasowej pracy.
Jeśli decyzja będzie pozytywna, to będzie mógł z powrotem przylecieć do Wielkiej Brytanii. Jeśli nie, będzie mógł aplikować o wizę, która da mu możliwość pozostanie w Rwandzie. Trzecia opcja to deportacja do kraju pochodzenia, z którego z jakiegoś powodu dana osoba uciekła.
Mimo, że deportacje na linii UK-Rwanda miały być melodią przyszłości, to jednak już skierowano wnioski wobec pierwszych osób. Ktoś powie, że to słuszna decyzja – każdy imigrant podlega tym samym prawo, więc nielegalny proceder musi być ukrócony.
Wyobraźcie sobie jednak, że takie prawo działa wobec naszych rodaków, którzy chcą podjąć pracę w UK, ale nie otrzymali jeszcze wizy. A na czas oczekiwania deportuje się ich np. na teren Andory (choć to porównanie średnio trafne, biorąc pod uwagę skalę biedy w Rwandzie). Co więc sądzicie o takiej decyzji rządu?
You must be logged in to post a comment Login