Jak informuje MoneySavingsExpert, grupa Lloyds, do której oprócz samego Lloyds należą Halifax oraz Bank of Scotland, poinformowała o planach zamknięcia kilkudziesięciu swoich oddziałów. I to już do końca listopada tego roku!
Ich klientów uspokajamy – ten ruch nie jest spowodowany kłopotami finansowymi wspomnianych instytucji. Jak przyznają dyrektorzy Lloyds Group, to wina klientów!
Już od kilku lat widać było trend, wedle którego nowi klienci woleli załatwiać swoje sprawy drogą online. Pandemia przyspieszyła ten proces także u stałych klientów banków w UK – również tych starszych, którzy nie zawsze są z komputerem za pan brat.
Zarządzający instytucjami finansowymi obiecują jednocześnie, że zaoszczędzone przez likwidację stacjonarnych punktów sumy zostaną przeznaczone na rozwój obsługi online. Jedną z metod kontaktu będzie np. rozmowa wideo – czyli namiastka rzeczywistej wizyty w banku, podczas której będziemy przez kamerkę mogli zweryfikować swoją tożsamość i załatwić praktycznie każdą sprawę.
A które oddziały banków już niebawem zniknąć z ulic w UK? Jeśli chodzi o Lloyds Bank, będą to Berkeley Square, Bournemouth Westbourne, Brighton Preston Circus, Brixham, Bromborough, Cardiff Rumney, Cheltenham Bath Rd, Church Village, Faversham, Gants Hill, Halstead, Haslemere, Hendon, Henley-on-Thames, Holsworthy, Kempston, Kentish Town, Leeds Horsforth, London Regent St, Mildenhall, Morley, Newport Maindee, Northwood, Oakham, Quinton, Sedgley Dudley, Stony Stratford, Tadley oraz Towcester.
Z kolei w przypadku Halifax mowa o punktach w Chertsey, Chesham, Cheshunt, Chesterfield Cent Pav, Fleet, Harpenden, Hinckley, Kenilworth, Manchester Cross St, Market Harborough, Pinner, Plaistow West Ham, Potters Bar, Rugeley, a także Upminster.
Przypominamy też, że już na wiosnę Barclays Bank postanowił o likwidacji ponad 100 swoich oddziałów. To blisko 25% wszystkich miejsc, w których ich klienci mogli stacjonarnie zarządzać finansami.
You must be logged in to post a comment Login