Skandale od zawsze towarzyszyły wysoko postawionym ludziom w wielu sferach życia publicznego. Jedne odbijały się głośnym echem, a inne szybko puszczane były w niepamięć. Niektóre z nich na jaw wychodziły dopiero po śmierci tych, których dotyczyły, a ich konsekwencje dopiero zaczynały swój bieg.
Głównym bohaterem omawianego skandalu jest nieżyjący od 2019 roku Danny Truell, były szef ds. inwestycyjnych fundacji Wellcome Trust, która zajmuje się finansowaniem badań naukowych zmierzających do poprawy zdrowia ludzi i zwierząt. Drugą osobą zamieszaną w całą sytuację jest 44-letnia… Polka!
Nazywa się Magdalena Zalińska i do niedawna była właścicielką klubu nocnego w Londynie. Skandal, w którym odgrywa kluczową rolę polega na oskarżeniu jej przez Edie’ego Truell’a, o „wywieranie wpływu” na jego zmarłego już brata Danny’ego w celu uzyskania 4 milionów funtów.
Panna Zalińska, na łamach Daily Mail, zaprzecza zarzutom mówiąc, że mieli „romantyczny i pełen miłości związek” przez 14 lat. Edi, 59-letni finansista twierdzi, że Zalińska “miała stosunek seksualny z jego bratem, będąc jego płatną opiekunką od 2012 roku”.
Pieniądze, które 44-latka miała otrzymywać od swojego „kochanka”, obejmowały 1,34 miliona funtów wypłaconych w latach 2013-2018 firmie, za pośrednictwem której prowadziła swój londyński klub nocny Southwark Rooms. Kolejne 915 tys. funtów trafiło do niej bezpośrednio w przelewach elektronicznych oraz 1,366 miliona funtów na wydatki i wypłaty za pomocą karty debetowej.
Ponadto kobieta została uwzględniona w testamencie Danny’ego Truell’a, w którym zapisał jej ponad milion funtów. Dodatkowo opisał ją w nim jako „swoją partnerkę, polską obywatelkę i rozwiedzioną matkę dwojga dzieci, która również zmagała się z alkoholem”.
Sprawa nie trafiła jeszcze do Sądu Najwyższego, a sędzia odrzucił wniosek Ediego i drugiego wykonawcy testamentu, adwokata Johna Raynera Hatcharda, o skazanie panny Zalińskiej.
Jeśli sprawa trafi do SN, Polka będzie często gościć pierwsze strony brytyjskich brukowców. Czy jest nam potrzebna taka „sława” w UK? Odpowiedzcie sobie sami…
You must be logged in to post a comment Login