Connect with us

Podróże

Panika na pokładzie samolotu pełnego Polaków. Nagle jedna z szyb… SZOK! (WIDEO)

Published

on

W sieci pojawiło się wideo wykonane na pokładzie samolotu pełnego Polaków. Nagle jedna z szyb… pękła! A pasażerowie nie wiedzieli, co robić.

Do takich zdarzeń dochodzi niezwykle rzadko. Szyby w samolotach są tak skonstruowane, aby wytrzymać ciśnienie wyższe o ok. 30% niż najwyższe ciśnienie napierające na maszynę w trakcie lotu.

Wydaje się więc, że pękające szyby w samolotach to tylko wymysł scenarzystów filmowych. A jednak nie – jak udowodniły linie lotnicze LOT.

Jeden z ich Boeingów wystartował z Warszawy kierując się w stronę Nowego Jorku. Lot przebiegał sprawnie, jednak nagle pasażerowie jednego z rzędów zaczęli uciekać w panice ze swoich miejsc.

Jak widać na nagraniu wykonanym przez innego pasażera, obok ich miejsc dosłownie pękła szyba! Widać wyraźne linie i rysy, ale na szczęście konstrukcja sama w sobie wytrzymała i nie uległa rozszczelnieniu.

Tego obawiali się inni obecni na pokładzie i w mig wybuchła panika. W tle nagrania słychać nawet krzyki.

Załoga poinformowała o wszystkim kapitana, jednak ten nie zdecydował się na lądowanie awaryjne. Samolot bezpiecznie doleciał do Nowego Jorku i tam dopiero nastąpiła inspekcja.

Co więcej, maszyna dokładnie w takim stanie wyleciała z powrotem do Polski z pasażerami na pokładzie! Nie było więc zagrożenia dla lecących?

Według komunikatu linii, pękła nie sama szyba, a powłoka przyciemniająca ją. Nie było więc potrzeby dokonywania napraw na miejscu, a Boeing mógł bezpiecznie wzbić się w powietrze.

Współczujemy jednak pasażerom tego lotu, którzy po wejściu na pokład zobaczyli takie uszkodzenia… Sami nie wiemy, czy zdecydowalibyśmy się na lot w takich warunkach.

Tymczasem kilka dni wcześniej linie LOT miały podobny problem. Tym razem pękła szyba w kabinie pilotów lecących do Toronto. Do uszkodzeń doszło nad Norwegią, a maszyna zawróciła do Polski.

@degenerate.destroyer2 #crazy #lotairlines #poland #planes ♬ original sound – Tristan

Podróże

PILNE: Koniec z limitem 100 mililitrów! Na to lotnisko w UK będzie można zabrać aż 2 litry!

Published

on

Serwis Metro.co.uk podał zaskakującą informację o zmianach na lotniskach – nie tylko w UK, ale i w całej Europie. Już niebawem wrócimy do zasad sprzed 2006 roku!

Przypomnijmy – jest 2006 rok. Brytyjska policja i służby specjalne udaremniają atak terrorystyczny przygotowywany na szeroką skalę.

Terroryści planowali wysadzenie ładunków wybuchowym w samolotach. Chcieli je przemycić w butelkach z napojami. Opracowali bowiem płynne zapalniki.

Na szczęście udało się temu zapobiec, ale i na wiele lat utrudniło nam to życie. Wprowadzono nowe zasady bezpieczeństwa na lotniskach na całym świecie.

Limit płynów, które można w jednym opakowaniu zabrać na pokład w bagażu podręcznym określono na max. 100 mililitrów. Tyczy się to nie tylko napojów, ale i wszelkich perfum, dezodorantów, kremów czy żeli.

Takie zasady obowiązują do dziś, ale okazuje się, że zostaną zmienione już w 2024 roku! A już teraz rusza program pilotażowy na jednym z lotnisk w UK!

Do połowy 2024 roku wyznaczono datę graniczną na zainstalowanie nowych maszyn skanujących bagaże. Dla przykładu, na terminalu nr 3 na Heathrow już taka aparatura działa.

Skanuje nasze przedmioty w formie 3D, może wykryć także to, co jest ukryte w butelkach, kosmetyczkach, a nawet w termosach. Dzięki temu szykuje się rewolucyjna zmiana.

Już za ok. 1,5 roku będziemy mogli zapomnieć o limicie 100 mililitrów. Ale to nie wszystko.

Zmieni się także zasada dotycząca sprzętu elektronicznego. Nie trzeba będzie już wyjmować laptopów, tabletów czy kabli od ładowarek w czasie kontroli. Wszystko to strażnik zobaczy wyraźnie na ekranie.

Tymczasem na London City Airport już teraz działać będzie program pilotażowy, dzięki któremu zabierzemy ze sobą na pokład aż 2 litry płynów w jednej butelce! Czekamy z niecierpliwością na wprowadzenie takich regulacji w całej Wielkiej Brytanii.

Continue Reading

Podróże

System ETA: Trzeba będzie uzyskać zgodę na wjazd do UK. Polacy również!

Published

on

Już niebawem w UK zacznie obowiązywać system ETA. Co to oznacza dla Polaków mieszkających na Wyspach?

Władze w Wielkiej Brytanii dążą do całkowite zdigitalizowania brytyjskich granic. Krótko mówiąc – podczas przyjazdu lub przylotu na Wyspy nie spotkamy się już ze strażnikiem i niewygodnymi pytaniami.

Zamiast tego wystarczy, że zeskanujemy paszport w elektronicznych bramkach. Jeśli dopełniliśmy wcześniej formalności, to maszyna przepuści nas. Jeśli nie, dopiero wtedy do gry wejdzie „żywy człowiek”.

Będzie to spore ułatwienie dla Polaków, którzy już mieszkają w UK i albo mają brytyjski paszport albo przyznany status osiedleńca. Jeśli w Home Office widnieją nasze poprawne dane, to na ”bramkach” nie będziemy mieli żadnych problemów.

To, co będzie ułatwieniem dla legalnie żyjących tu Polaków i innych „nie-brytyjskich” obywateli, sprawi pewną trudność turystom czy naszym rodzinom, które będą chciały nas odwiedzić.

Wprowadzony zostanie bowiem system ETA, czyli Electronic Travel Authorisation. Będzie to specjalne pozwolenie na wjazd na teren Wielkiej Brytanii, o które trzeba będzie aplikować online.

Cały system ma być bardzo uproszczony, a formalności ze strony aplikującego mają zająć do 5 minut. Na odpowiedź ze strony systemy mamy czekać do 72 godzin.

Nie dostaniemy jednak żadnego „kwitka”. Pozwolenie zostanie zapisane w specjalnej bazie, a weryfikacja nastąpi dopiero podczas przekraczania granicy – zeskanujecie paszport i jeśli dane z dokumentu zgadzają się z pozwoleniem online to bramki otworzą się i dostaniecie się do UK.

Nie wiadomo jednak, czy takie pozwolenie będzie całkowicie darmowe. Co więcej, co z osobami, które będą musiały wjechać do UK nagle i niespodziewanie?

Na odpowiedzi będziemy musieli poczekać jeszcze kilka miesięcy, zanim projekt nabierze ostatecznego kształtu. A jego oficjalne wejście w życie ma nastąpić w 2025 roku.

Continue Reading

Polecane

Copyright © 2021-22 DomPolski.uk, powered by WordPress.