ONZ ogłosiło właśnie kod czerwony. Ma to związek z najnowszym raportem dotyczącym zmian klimatycznych. Widzimy to gołym okiem – pośrednie skutki ocieplenia to anomalie, takie jak opady śniegu na przełomie kwietnia i maja czy niedawne powodzie błyskawiczne. To ostatni moment, aby podjąć działania!
W udostępnionym przez ONZ raporcie instytucja ostrzega przed coraz większym napędzaniem przez działania ludzkie globalnego ocieplenia, którego niszczycielskie skutki są już teraz obserwowane na całym świecie. Raport przedstawia brutalny obraz tego, w jaki sposób spalanie paliw kopalnych i wylesianie wpływa na dalszą przyszłość gatunku ludzkiego. Dane nie są pocieszające.
Mimo że zmiany klimatyczne na Ziemi są rzeczą naturalną, to naukowcy twierdzą, że tempo w jakim temperatura na świecie rośnie jest błyskawiczne. Powoduje to wiele problemów takich jak niedotlenienie, zakwaszenie i wzrost temperatury w morzu, wpływając na jego ekosystemy i cyrkulację, które następnie oddziaływują na pogodę.
Ekstremalne anomalie pogodowe
Z raportu wynika, że zmiany klimatyczne spowodowane przez człowieka powodują już ekstremalne anomalie pogodowe, takie jak fale upałów, ulewne deszcze, susze i tropikalne cyklony.
Kod czerwony ONZ
Raport, który opiera się na ponad 14 000 artykułach naukowych, został nazwany przez sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa jako „czerwony kod dla ludzkości”. Czytamy w nim, że w ciągu najbliższych dwóch dekad świat osiągnie lub przekroczy wzrost temperatury o 1,5°C, który jest granicą pozwalająca na uniknięcie najgorszych skutków globalnego ocieplenia. Osiągnięcie tej liczby może spowodować wzrost poziomu mórz o co najmniej 11-22 cale do roku 2100, ale skutki mogą być jeszcze gorsze, jeśli temperatury dalej będą utrzymywać się na tak wysokim poziomie.
Bez szybkiej i dogłębnej redukcji emisji gazów cieplarnianych oczekuje się, że do połowy XXI wieku temperatury przekroczą zarówno limity 1,5°C, jak i 2°C, które zostały określone w paryskim traktacie klimatycznym jako ostatecznie dopuszczalne granice. Co więcej, każdy wzrost temperatury o 0,5°C prowadzi do nasilenia fal upałów, suszy, powodzi i ulewnych deszczy.
Raport podsumowujący został zatwierdzony przez 195 rządów państw, które teraz stoją pod presją podjęcia dalszych działań w celu ograniczenia emisji. Decyzja w tej sprawie powinna zapaść szybko w ramach przygotowań do międzynarodowych rozmów klimatycznych Cop26 w Glasgow w listopadzie.
Jeden z głównych autorów raportu, dr Tamsin Edwards z Kings College London, powiedział: „Jeśli nie nastąpią natychmiastowe, szybkie i masowe redukcje emisji gazów cieplarnianych, cel 1,5°C będzie poza naszym zasięgiem”.
Podnoszenie się poziomów mórz – skutki
Mówi się, że tempo podnoszenia się poziomu mórz przyspiesza, a oceany podnoszą się o 0,15 cala rocznie. Zmiany w oceanach, poziomach mórz oraz topnienie lodowców są nieodwracalne, a ich skutki mogą być widoczne przez najbliższe stulecia.
Raport ostrzega również, że nie można wykluczyć skrajnie niebezpiecznych wydarzeń, takich jak zapadanie się pokryw lodowych, nagłe zmiany w cyrkulacji oceanicznej napędzające zmiany pogodowe, a co za tym idzie – globalne ocieplenie.
Czy nie jest za późno, aby wprowadzić zmiany?
Zapewne każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Mimo wszystko, ludzkość nadal ma czas, żeby dokonać zmian i tym samym odmienić los naszej planety. Natomiast jest to możliwe tylko wtedy, kiedy odpowiednie działania i zmiany zostaną wprowadzone już teraz.
Nadzieja na lepszą przyszłość
Wzrost temperatury ma duże szanse na utrzymanie się poniżej poziomu 1,5°C na dłużej, jeśli emisje dwutlenku węgla zostaną zredukowane do 2050 r., a następnie zostaną podjęte dalsze wysiłki, aby pozbyć się więcej CO2 z powietrza niż jest wprowadzane do atmosfery.
Dodatkowo, ograniczenie produkcji metanu z takich miejsc jak np. złoża ropy i gazu oraz rolnictwo (a zwłaszcza hodowle zwierząt gospodarskich), może pomóc w zahamowaniu wzrostu temperatur, a co za tym idzie – w zdecydowanej poprawie jakości powietrza.
You must be logged in to post a comment Login