Media w UK rozpisują się od początku tygodnia wyłącznie o jednej sprawie. W jednym z domów w Killamarsh znaleziono zwłoki czterech osób. Namierzono już potencjalnego sprawcę zbiorowego morderstwa.
Policja do domu przy Chandos Crescent przyjechała w niedzielę o poranku. Okazało się, że w środku znajdują się zwłoki czterech osób – kobiety oraz trójki dzieci. Natychmiast wszczęto śledztwo i ustalono potencjalnego sprawcę.
Jak informuje Sky News, funkcjonariusze już ujęli mężczyznę, który trafił do aresztu. Nie podano jednak żadnych szczegółów, oprócz informacji, że w związku ze sprawą nie jest poszukiwany już nikt inny.
Lokalna policja nadal liczy jednak na wsparcie społeczności. – Jeśli masz jakąkolwiek informację na temat tego, co wydarzyło się w niedzielny poranek, odezwij się do nas. Nawet mało istotna wzmianka może okazać się bardzo pomocna w ustaleniu przebiegu wydarzeń.
A’propos samego przebiegu tragedii, tu policja również nabrała wody w usta. Wiemy tylko, że zamordowani to matka oraz trójka dzieci – z czego dwoje z małżeństwa z Jasonem Bennettem. Ojciec pod wpływem emocji wrzucał bowiem do mediów społecznościowych wpisy, w których żegna się z „swoimi aniołkami”. Udzielono mu już pomocy psychologicznej.
Tymczasem funkcjonariusze, mimo, że mają ujętego potencjalnego sprawcę, poinformowali o wzmożeniu patroli w okolicy. Do akcji została zaangażowana także straż sąsiedzka, która będzie dbała o przestrzeganie porządku oraz niezakłócanie spokoju najbliższych zmarłej rodziny.
– Udzielimy niebawem bardziej szczegółowych informacji, ale najważniejsze było dla nas poinformowanie rodziny i zadbanie o ich możliwie największy komfort w tej sytuacji. Wiemy też, że takie zdarzenie będzie miało negatywny wpływ na poczucie bezpieczeństwa mieszkańców. Zapewniamy jednak, że dołożymy wszelkich starań, aby takie tragedie zdarzały się jak najrzadziej – czytamy w komunikacie policji.
You must be logged in to post a comment Login