Zgodnie z zapowiedzią premiera Johnsona, od 12 kwietnia w Anglii wejdzie w życie kolejny etap luzowania lockdownu. Wśród zmian jest możliwość otwarcia wszystkich sklepów w Wielkiej Brytanii.
Czy jednak od najbliższego poniedziałku znane nam punkty będą w końcu otwarte? Na razie tylko część potwierdziła ten fakt.
Wśród nich jest Primark. Z komentarzy na portalach społecznościowych wynika, że mieszkańcy UK właśnie na buszowanie po taniej odzieżowej sieciówce czekają najbardziej. Kilka dni po otwarciu można spodziewać się w Primarkach na Wyspach prawdziwych tłumów. M.in. dlatego zdecydowano się na wydłużenie standardowych godzin otwarcia (średnio o dwie, dodatkowe godziny).
Na liście sklepów, które potwierdziły powrót do pracy od 12 kwietnia jest także IKEA. Właściciele zapowiedzieli wdrożenie dodatkowych środków bezpieczeństwa. Klienci będą mogli m.in. regularnie dezynfekować dłonie. Planowane są również przerwy na ogólną dezynfekcję powierzchni sklepowej.
Ponadto w IKEA działać będą punkty sprzedające hot dogi czy frytki – ale tylko w systemie na wynos. Z kolei do 17 maja pozostaną zamknięte wszystkie restauracje szwedzkiego giganta.
Od poniedziałku klienci będą mogli zrobić zakupy również w sklepach sieci John Lewis. Właściciele potwierdzili jednak otwarcie tylko 32 punktów. Pandemii nie przetrwało prawie drugie tyle punktów John Lewis, które już zostały zlikwidowane lub znikną niebawem.
Na drugim biegunie znajdują się sklepy sieci Poundland, Dealz oraz Pep&Co. Nie dość, że właściciele zapowiedzieli otwarcie wszystkich punktów od 12 kwietnia, to planują jeszcze dodatkową ekspansję. W UK do końca roku ma powstać pod ich szyldem kolejnych 25 sklepów.
WARTO WIEDZIEĆ: Szczepienia w UK wstrzymane dla osób poniżej 50. roku życia? Taką rekomendację wydała…
DOMPOLSKI.UK PISAŁ RÓWNIEŻ O: Tajemnicze światła widziane na niebie w różnych zakątkach Wysp! Skąd się wzięły?
You must be logged in to post a comment Login