Institute for Fiscal Studies przeanalizował planowaną przez Borisa Johnsona podwyżkę wysokości National Insurance. Okazuje się, że wzrost o 1,25% może być niewystarczający. Czy szykują się kolejne podwyżki?
Kilka tygodni temu Boris Johnson zapowiedział wzrost wysokości składki na ubezpieczenie społeczne. Mieszkańcy płacili do tej pory National Insurance w wysokości 12% ich zarobków. Po zmianach, które wejdą w życie w kwietniu 2022 ta składka wyniesie już 13,25%.
Premier złamał tym samym swoją obietnicę z 2019 roku. Jako szef Konserwatystów zapowiedział, że za jego kadencji nie wzrosną żadne podatki i inne daniny. Johnson uznał jednak, że ma dobrą wymówkę.
Mowa oczywiście o pandemii, która nadszarpnęła kondycją każdego sektora gospodarki. Szef rządu uznał, że dodatkowe środki są niezbędne, aby dalej świadczyć na obecnym poziomie np. usługi medyczne. Wyższa składka NI zostanie spożytkowana również na opiekę socjalną i zasiłki.
Okazuje się jednak, że zaproponowana przez Borisa podwyżka będzie niewystarczająca. Tak uważają eksperci z Institute for Fiscal Studies. Ich przedstawiciele informują, że rząd może niebawem wprowadzić kolejny wzrost.
Jakiej miałby być wysokości? Aby zaspokoić potrzeby powstałe w czasie pandemii, budżet musi zostać zasilony znacznie większa kwotą niż tą, która powstanie po podwyżce 1,25%. Z wyliczeń pracowników IFS wynika, że National Insurance powinien być podwyższony aż o 3,15%!
Dla pracowników oznaczałoby to oddawanie do budżetu znacznie większej kwoty niż obecnie. Dla przykładu – z zarobionych 30 tysięcy funtów w roku podatkowym 2021/22 trzeba będzie oddać 2451 funtów. Po podwyżce wprowadzonej przez Johnson, za rok przy tych samych zarobkach budżet państwa zostanie zasilony kwotą 2707 funtów.
Jeśli zaś władze wprowadzą ostatecznie podwyżki na poziomie 3,15%, to z 30000 funtów każdy pracownik odda aż 3095 funtów! W porównaniu z obecnymi regulacjami, to kwota wyższa o ok. 650 funtów.
Eksperci uznali jednak, że to jedyne dobre wyjście z sytuacji. Jeśli skarb państwa stanie się niewydolny, to władze poniosą znacznie większe nakłady finansowe na ratowanie rosnącego bezrobocia.
You must be logged in to post a comment Login