Doszło do kolejnych bombardowań na terenie Ukrainy. Tym razem rakiety i pociski spadły na teren dworca kolejowego, gdzie setki osób czekało na ewakuację!
Rosyjskie wojska w ostatnich dniach chwilowo wycofały się z części zajętych terenów. To, co zostali Ukraińcy po wkroczeniu do miast dosłownie przeraża.
Najpierw odkryto setki ciał cywilów w Buczy. Niektóre zwłoki leżały porozrzucane na ulicach, inne nosiły ślady torturowania. Nie ma wątpliwości – mamy do czynienia z ludobójstwem.
Potwierdzają to znaleziska w kolejnych regionach Ukrainy. – Borodzianka jest jeszcze mocniej dotknięta niż Bucza czy Irpień. Rosyjskie wojska gwałciły i mordowały bezbronnych cywilów, w tym kobiety i dzieci – mówił prezydent Zełenski.
Zdjęcia i nagrania z tych obszarów nie nadają się do publikacji. Widać m.in. prowizoryczne krematorium ze stosami nagich ciał, a część z nich jest dosłownie zmasakrowana – włącznie z wyjętymi na wierzch wnętrznościami.
Tymczasem doszło do kolejnej zbrodni. W piątek rano na dworcu w Krematorsku setki osób czekały na pociągi, które miały ich ewakuować.
Doszło wtedy do bombardowania tego terenu. Pociski były ściśle wymierzone właśnie w ten obiekt. Rosjanie musieli wiedzieć, że w tym momencie trwa tam ewakuacja.
Ze wstępnych informacji wynika, że co najmniej 30 osób zginęło na miejscu. Kolejnych 100 jest rannych, ale władze mówią otwarcie – ofiar będzie ostatecznie więcej.
To kolejne z serii działań armii Putina, które kwalifikuje się jako zbrodnia wojenna. Aż strach pomyśleć, co jeszcze czeka Ukraińców – wywiad informuje bowiem, że niebawem rosyjskie wojska ponownie uderzą.
You must be logged in to post a comment Login