Kolejny bank zapowiedział zamknięcie swoich placówek stacjonarnych. Którzy klienci nie będą mieli swobodnego dostępu do gotówki?
Jakiś czas temu informowaliśmy Was o planowanych zamknięciach placówek spod znaki Lloyds Banking Group. Ich decyzje dotyczyły marki Lloyds, Halifax oraz Bank of Scotland.
Do końca roku zostanie zamkniętych ponad 100 placówek, w tym najwięcej Lloyds. Tym samym klienci nie będą mieli tak łatwego dostępu do bankomatów.
Podobnie ma się sprawa z realizacją wielu usług, które wymagają kontaktu z pracownikiem w formie tradycyjnej. Co więcej, na tę sytuację narzekają starsi klienci, którzy są przyzwyczajeni do korzystania z punktów zlokalizowanych m.in. na High Streets.
Tymczasem kolejna finansowa marka ogłosiła dalsze plany zamknięcia wielu placówek. Mowa o Barclays, jednym z najpopularniejszych banków na Wyspach.
Do końca roku znikną m.in. punkty zlokalizowane w Ascot, Barry, Birmingham Kingstanding, Hinckley, Southwick czy Thetford. Wszystkie te miejsca zostaną zamknięte między październikiem a listopadem.
Tym samym Barclays zlikwiduje w 2022 roku aż 147 stacjonarnych punktów! Podobnie dzieje się we wspomnianej już Lloyds Banking Group, NatWest czy HSBC.
Nie ma jednak obaw – Wasze pieniądze nie są zagrożone, a zamknięcia wpisują się w ogólny trend przenoszenia się do bankowości internetowej. Chcąc nie chcąc, będziemy musieli się do tego przyzwyczaić.
Przypominamy, że gotówkę możecie nadal wypłacić za darmo m.in. w bankomatach zlokalizowanych przy Post Office. Ponadto część bankomatów przy dużych marketach jest darmowa.