Jak informuje BBC, dla ośmiu regionów w UK władze zmieniły zalecenia pandemiczne. Ma to związek z szybkim rozprzestrzenianiem się indyjskiej mutacji Covid-19.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nowe przepisy zostały ogłoszone podczas konferencji prasowej. Tymczasem mieszkańcy do momentu artykuły na BBC nic nie wiedziały o wprowadzonych rozwiązaniach!
Nie było nawet oficjalnego komunikatu w całej sprawie, a przepisy i zalecenia zostały jedynie zaktualizowane na stronie rządowej.
Regulacje są na tyle poważne, że wielu mieszkańców mówi o „wprowadzonym po cichu lockdownie”! Co prawda nie zamknięto sklepów czy restauracji, ale wśród zaktualizowanych zapisów jest m.in. mowa o zaleceniu niewyjeżdżania oraz niewjeżdżania do wybranych miast i regionów!
Tyczy się to zarówno podróży wewnątrz Anglii, jak i tych zagranicznych, które mogą się odbywać „tylko w ściśle określonych, bardzo ważnych przypadkach”.
Ponadto każda osoba, która musi odbyć podróż do kraju z pomarańczowej lub – co gorsza – czerwonej listy, powinna przed wyjazdem lub wylotem przebadać się na obecność koronawirusa. I jeszcze przed opuszczeniem Wysp podróżny powinien przygotować plan powrotu – tak, aby z lotniska pojechać bezpośrednio na miejsce odbywania kwarantanny!
Kolejne zalecenie dotyczy spotkań. Według BBC, osoby z wymienionych na rządowej stronie regionów powinny organizować spotkania tylko na zewnątrz, a w ich trakcie zachowywać od siebie odległość co najmniej 2 metrów.
Jakich miejsc dotyczą nowe przepisy? Są to Bolton, Blackburn, Kirklees, Bedford, Burnley, Leicester, Hounslow oraz North Tyneside.
Przedstawiciele władz tłumaczą się, że „to nie lokalny lockdown, a jedynie zalecenia dla konkretnych regionów”. Trudno jednak powiedzieć, co mieszkańcom wspomnianych obszarów grozi za ich złamanie.
WARTO WIEDZIEĆ: Rusza Narodowa Loteria Szczepień. Za zaszczepienie można wygrać nawet milion!
DOMPOLSKI.UK PISAŁ RÓWNIEŻ O: Czeka nas nowa zaraza? Odkryto koronawirusa, który przeskoczył z psa na człowieka!
You must be logged in to post a comment Login