Wiele brytyjskich firm zaczęło odczuwać utrudnienia w dostawach produktów z zagranicy. Powodami są pandemia koronawirusa oraz brexit, który znacznie skomplikował handel z innymi państwami znajdującymi się poza Wielką Brytanią.
Primark doświadcza pewnych opóźnień w dostawach spowodowanych zakłóceniami w transporcie kontenerowym. Problem dotyczy dostaw zaplanowanych na jesień oraz zimę.
Sieć odzieżowa poinformowała, że jej sprzedaż spadła o 24% w porównaniu z ubiegłym rokiem w ciągu czterech tygodni od połowy czerwca, chociaż zyski częściowo poprawiły się od czasu złagodzenia restrykcji związanych z pandemią.
Dyrektor finansowy ABF, John Bason, powiedział agencji Reuters, że problem dotyczy „opóźnień, a nie odwołań. Wszystkie sklepy mają zapasy na jesień, jesteśmy w pełni zaopatrzeni i gotowi na sezon, nie będzie braków”.
Sprzedaż w trzecim kwartale do 19 czerwca przekroczyła 3%, ale oczekuje się, że w czwartym kwartale do 18 września spadnie o 17%, przy prognozowanych rocznych przychodach w wysokości 3,4 miliarda funtów.
„W Wielkiej Brytanii na naszą sprzedaż wpłynął szybki i znaczący wzrost liczby osób, które musiały się izolować pod koniec czerwca i na początku lipca. Ulice, na których znajdują się nasze sklepy były rzadziej odwiedzane” – powiedział John Bason.
Wprowadzenie „karnetu zdrowotnego Covid” we Francji, także doprowadziło do spadku liczby kupujących w sklepach Primark. Z kolei ograniczenia dotyczące podróży wpłynęły na sprzedaż w Hiszpanii i Portugalii.
You must be logged in to post a comment Login