Nietypowy komunikat wydała Warwickshire Police. Na początku października zaginął Daniel, trwają jego poszukiwania, a jednocześnie funkcjonariusze przed mężczyzną ostrzegają.
O zaginięciach mieszkańców UK, zwłaszcza rodaków, piszemy regularnie. Zazwyczaj w tej sytuacji komunikat policji jest jasny: zaginął ten i ten, tak wygląda, publikujemy zdjęcie, prosimy o pomoc.
Tym razem sprawa jest bardzo nietypowa. Nie chodzi o Polaka, a Brytyjczyka.
Pod koniec października w Nuneaton zaginął Daniel Campbell. Jego bliscy zgłosili to na policję, ponieważ życie mężczyzny może być zagrożone.
Z komunikatu funkcjonariuszy dowiadujemy się, że w dniu zaginięcia 29-latek był ubrany na czarno – w ciemne joggery, adidasy oraz zapinaną na zamek bluzę z kapturem.
Ponadto opublikowano jego zdjęcie, z którego wynika, że zaginiony nosi lekki zarost i ma ciemne, krótkie włosy. Podano też informację, że Daniel ma ok. 170 centymetrów wzrostu i jest szczupły.
I teraz najdziwniejszy fragment komunikatu. Policja prosi o pomoc w odnalezieniu Brytyjczyka, ale jeśli zobaczymy go, to nie należy się do niego zbliżać!
Nie wyjaśniono w ogóle, czy Campbell jest niebezpieczny, chory lub nie tylko zaginiony, ale i poszukiwany. Apel jasno mówi jednak, że nie należy się do niego zbliżać, a jedynie zadzwonić natychmiast pod numer 999.
Jeśli zobaczycie zaginionego i zadzwonicie na policję, powołajcie się na numer 301 z dnia 1 października. Mamy nadzieję, że mężczyzna odnajdzie się cały i zdrowy, a sprawa szybko się wyjaśni.