Wielu kierowców na widok policyjnego patrolu lub ustawionego fotoradaru gwałtownie spuszcza nogę z gazu, aby po chwili znowu móc pędzić przed siebie. Są jednak i tacy kierowcy, którzy tak jak kodeks nakazał, starają się zawsze przestrzegać przepisów ruchów drogowego i nie przekraczać dozwolonej prędkości – takim żaden mandat nie grozi, no chyba, że urządzenie do pomiaru prędkości nie działa jak należy.
Jak podaje The Sun, według zebranych danych przez policje z hrabstwa Hempshire, pomiędzy rokiem 2015 a 2017, aż 51,049 osób mogło zostać niesłusznie ukaranych. Winowajcą jest fotoradar ustawiony na Maybray King Way w Southampton.
Minimalna grzywna wystawiana na podstawie pomiaru prędkości w tamtym miejscu zaczyna się od 100 funtów. Kierowcy, którzy nie przekroczyli prędkości oraz nie posiadali dowodu na swoją niewinność zmuszeni byli zapłacić mandat. Szacuję się, że suma wszystkich opłaconych już kar wynosi miliony funtów.
We wspomnianym wcześniej 2-letnim okresie, fotoradar robił około 70 zdjęć dziennie kierowcom, którzy najprawdopodobniej wcale nie przekraczali dozwolonej prędkości. W związku z tym organizacja kierowców wezwała władze do zwrotu kosztów każdemu kierowcy ukaranemu grzywną przez wadliwą aparaturę.
Na czym polegał błąd popełniany przez „żółtą skrzynkę”? Fotoradary typu Gatso skierowane są tyłem do kierunku jazdy, a prędkość obliczają na podstawie pomiaru odległości pomiędzy pasami namalowanymi na jezdni a tablicą rejestracyjną pojazdu. W głównej mierze zdjęcia robione były ciężarówkom i kamperom, u których tablice znajdowały się nieco wyżej.
Jeden ze sfotografowanych kierowców – Nathan Thompson – odwołał się od zapłacenia mandatu, ponieważ posiadał nagranie będące dowodem na to, że nie jechał 50 mil na godzinę, ale zaledwie 25, a więc o 5 mniej niż stanowiła dozwolona prędkość.
„Gdybym nie miał dowodów na to, że jadę 25 mil na godzinę, skończyłoby się na tym, że poszedłbym do sądu i prawdopodobnie straciłbym pracę” – powiedział Nathan.
A czy Wy dostaliście kiedyś mandat za przekroczenie prędkości w UK? A może to Wam pstryknął fotkę wspomniany fotoradar?
You must be logged in to post a comment Login