Nadal nie jest w 100% jasne, czy w trakcie Świąt zostaną w UK ogłoszone dodatkowe restrykcje. Wiemy, jakie opcje rozważa premier. Oby nie zdecydował się na ostatnią z nich…
Z informacji przekazanych w poniedziałkowy wieczór wynika, że Boris Johnson skłania się ku zachowaniu obecnych obostrzeń, ale daje sobie tzw. furtkę bezpieczeństwa. „Nadal analizowane są kluczowe dane, od których wszystko będzie zależeć” – mówi szef rządu.
Nie jest więc w 100 procentach pewne, czy nie będziemy mieli powtórki z zeszłego roku. Nikt jednak nie chce natychmiastowego lockdownu, zamknięcia granic i rządowych samolotów wysyłanych po Polaków do UK (z biletami za krocie).
Jakie opcje rozważa Johnson w tym roku? Według informatora serwisu Daily Mirror, rozwiązania są trzy – i zdecydowanie chcemy trzymać się jak najdalej od ostatniego z nich.
Ale po kolei – pierwsza opcja, którą rozważa premier to zalecenie pozostania w domach i „miksowania się” w trakcie świąt w gronie domowników z maksymalnie trzech gospodarstw. Takie rozwiązanie funkcjonuje już w Szkocji, ale przypominamy, że to zalecenie, a nie nakaz.
Drugie rozwiązanie to identyczne obostrzenia, jak te opisane powyżej, z „maleńką” różnicą. Przyjęłyby formę oficjalnego nakazu, a nie zalecenia.
To nadal jednak łagodne rozwiązanie. Trzecia opcja została przez Daily Mirror nazwana „nuklearną”. I nie przypadkowo, bowiem zakłada całkowity lockdown – zamknięcie sklepów, pubów, restauracji i możliwość spędzenia świat tylko w gronie domowników z własnego gospodarstwa.
Na które rozwiązanie zdecyduje się premier? Zapewne będziemy czekać do ostatniej chwili przed Świętami.
Sytuacja w UK zmienia się dynamicznie. Przypominamy, że opisane wyżej rozwiązania są rozważane na godzinę 10:00, 21 grudnia 2021.
Czytaj jeszcze o: Niezwykłe nagranie z momentu porodu. Bliźnięta nie zauważyły, że… przyszły na świat! (WIDEO)
Na DomPolski.UK pisaliśmy także na temat: Produkty w marketach za kilkanaście pensów! W tych godzinach zmieniane są ceny
You must be logged in to post a comment Login