Jak informuje agencja Reuters, ceny żywności na Wyspach wzrosły w ciągu 4 tygodni o 1,7% w stosunku do tego samego okresu w 2020 roku. A jak sytuacja wygląda w Polsce? I czy w UK rzeczywiście jest aż tak drogo?
Zawirowania związane z pandemią odbijają się praktycznie w każdym sektorze gospodarki. A najbardziej poszkodowani są zwykli mieszkańcy. Wystarczy spojrzeć na rynek nieruchomości – aby kupić własny dom trzeba mieć kilkadziesiąt tysięcy funtów więcej niż jeszcze rok temu.
Skupmy się jednak na bardziej przyziemnej sprawie, czyli cenach żywności w marketach. Według sondażowni Kantar, na wyniki której powołuje się agencja Reuters, na początku października odnotowano wzrost cen o 1,7% w stosunku do analogicznego okresu w 2020.
To z kolei spowodowane jest rosnąca inflacją. Bank of England już zapowiedział, że należy przygotować się na wzrost stóp procentowych, który nieco wspomnianą inflację wyhamuje. Być może dzięki temu nie odczujemy aż tak bardzo kolejnego wzrostu, a więc wysokości rachunków za gaz i prąd.
Jednak czy w UK rzeczywiście jest teraz „taaaak drogo”? Na grupach polonijnych na FB codziennie pojawiają się setki komentarzy na ten temat – większość internautów oczywiście narzeka, że „tak źle jeszcze nie było”. Postanowiliśmy więc porównać wzrost cenowy w UK i w Polsce i skonfrontować go z zarobkami.
Jak wynika z wrześniowych raportów cenowych, wartość tzw. minimalnego koszyka zakupowego w UK wynosiła średnio 23 funty (serwis Which?, około 20 produktów), a większy koszyk zakupów utworzony przez The Grocer (ok. 35 produktów) wyniósł nieco ponad 40 funtów. Przyjmijmy, że średnie minimalne wynagrodzenie na miesiąc wynosi 1300 funtów. Aby zrobić zakupy z większego koszyka należy wydać nieco ponad 3% naszej pensji, minimalny koszyk to 1,8%.
A jak wygląda sprawa w Polsce? Minimalna pensja to obecnie 2800 zł brutto miesięcznie. Według ASM Sales Force Agency, wartość minimalnego koszyka to ok. 226 zł (dane na wrzesień 2021). Z prostej arytmetyki wynika, że to ponad 8% wynagrodzenia Polaka!
Aby jeszcze bardziej przybliżyć sytuację w kraju, przyjrzyjmy się cenie używanego praktycznie w każdej kuchni oleju do smażenia. Cena najbardziej popularnego Kujawskiego to średnio 9.99 zł za litr! A w UK? Szybkie spojrzenie na stronę online Asdy czy Sainsbury’s i widzimy, że identyczny olej rzepakowy kupimy za 1 funta i 9 pensów – i to bez żadnej promocji!
Czy więc rzeczywiście na Wyspach jest aż tak źle i drogo? Czy to może odzywa się po prostu nasza sławna, polska mentalność…? Odpowiedź pozostawiamy każdemu z Was!
You must be logged in to post a comment Login