W opracowanym przez Brytyjczyków systemie dostarczania wody, bieżąca woda bezpośrednio prowadzona była rurami ze źródeł wodociągowych jednostronną drogą aż do odkręcenia w domu kranu.
Podgrzana woda poprowadzona została osobną linią do niezależnych kranów. Tak jak ciepła woda była kosztowną alternatywą w wielu domach, tak i kurek doprowadzający podgrzaną już wodę stał się luksusowym dodatkiem – ta instalacja powstała w momencie, gdy linia z wodą zimną była już standardem. W ten właśnie sposób powstały niezależne od siebie dwa oddzielne krany.
W 1880 roku Kanadyjczyk Thomas Campbell opatentował konstrukcję, która poprzez połączenie zaworów zimnej i ciepłej wody w jeden kran pozwalała na mieszanie jej, aż do momentu uzyskania odpowiedniej nam temperatury.
Bateria Campbella szybko zdominowała niemal wszystkie państwa, w których łazienki stały się standardem, oprócz jednego – Wielkiej Brytanii.
Po wielu latach tragicznych doświadczeń z zanieczyszczeniem wód pitnych, ciężkich i owocnych pracach nad ich uzdatnianiem Brytyjczycy ustanowili rygorystycznie zasady, by chronić źródła wody pitnej, jak i cały system wodociągowy, przed dostępem jakichkolwiek bakterii czy drobnoustrojów z zewnątrz.
Jedna z takich regulacji określała, że zimna woda od momentu podgrzania jej do określonej temperatury, w której to następuje rozwój bakterii, przestaje być wodą pitną, tak właśnie traktowano wodę ustaną w domowych systemach grzewczych.
Dodatkowo, trzymany na poddaszu, zbiornik wody mógł zostać zanieczyszczony umyślnie lub nieumyślnie poprzez dostanie się do niego niechcianych substancji lub szkodników, a nawet rdzy, gdyż jego konstrukcja była podatna na korozję.
Gdyby w jakiś sposób tak potraktowana woda dostała się do linii z wodą bieżącą, mogłoby dojść do skażenia całego obszaru, który obejmował wodociąg. Jedną z takich dróg stała się bateria mieszająca ciepłą i zimną wodę. Ciepła woda u wylotu mogła zostać zassana do wody zimnej. Bateria Campbella, jak i cały domowy obieg wody był w owych czasach mniej zaawansowany techniczne niż dziś.
Dziś ryzyko skażenia wody poprzez baterię mieszającą jest znikome. Jednak w Wielkiej Brytanii sprzedaż kranów oddzielnych dla wody zimnej i ciepłej sięga rzędu 40%, dla baterii mieszającej niespełna 60%.
Dużą popularnością oddzielne krany dla ciepłej i zimnej wody cieszą się wśród wielbicieli stylu wiktoriańskiego. Ten tradycyjny, 19. wieczny brytyjski styl wzbudza zainteresowanie szczególnie w designie mieszkalnym.
Jednakże wysoki poziom popytu na oddzielne krany jest utrzymywany głównie dzięki mieszkaniom socjalnych.
Standardy dla tzw. Council Housingu są wyznaczane przez zatrudnianych przez państwo architektów. Montaż tradycyjnych brytyjskich kranów był zawsze ustalony w standardzie i choć dziś powoli przełamuje się tę tendencję, lwia część mieszkań socjalnych jest wyposażona właśnie w owe krany.
Takie rozwiązanie przejęli także prywatni właściciele nieruchomości, właśnie po to, aby ich mieszkania, choć nie jest to wymagane żadnymi regulacjami prawnymi, wzbudzały zainteresowanie i były postrzegane przez ich najmujących jako utrzymane w pożądanych przez nich brytyjskich standardach. Poza tym rozdzielne krany są opcją o wiele tańszą, zarówno w zakupie jak i montażu.
Co ciekawe, na brytyjskie krany są nałożone pewne wymogi, a mianowicie – kran z wodą zimną musi zawsze znajdować się z prawej strony, natomiast z wodą ciepłą po lewej. Takie normy stosuje się w celu ułatwienia funkcjonowania osobom niepełnosprawnym i niewidomym, którzy mogą samodzielnie korzystać z takich udogodnień bez obawy o poparzenie rąk lub napicie się wody z nieodpowiedniego kranu.
To dzięki wielu latom intensywnych prac nad zwalczaniem śmiercionośnych epidemii, nieustannym podwyższaniu standardów życia swoich obywateli, poparcia dla rozwoju nauki i techniki, oraz surowym rygorom bezpieczeństwa, Brytyjczycy mogą cieszyć się piciem bieżącej, zimnej wody z… oddzielnych kranów.
Pełna wersja materiały dostępna na stronie DlaczegoBrytyjczycy – pod tym linkiem.
You must be logged in to post a comment Login