Doktor Sai Reddy na łamach niemieckiego dziennika Blick przestrzega przed nową mutacją koronawirusa. Covid-22 ma być bardziej śmiertelny niż odmiana Delta!
Obecnie za większość przypadków zakażeń na całym świecie odpowiada mutacja Delta. Kiedy pojawiła się w Indiach, tamtejszy system zdrowotny załamał się, a codziennie notowane było tysiące zgonów.
Wariant Delta przedostał się do Europy i spowodował w wielu miejscach kolejne fale zakażeń. Na szczęście okazało się, że znane nam szczepionki w dużym stopniu radzą sobie z kolejną odmianą Covid. A to duża sztuka – najnowszy wariant jest znacznie bardziej zaraźliwy i śmiertelny niż odmiany Alfa czy Beta.
W efekcie do szpitali trafiają głównie ludzie młodzi. Jest to bowiem najmniej wyszczepiona na Wyspach grupa społeczna. Niebawem może się okazać, że ich los będzie jeszcze bardziej zagrożony.
Stanie się tak, jeśli koronawirus ponownie zmutuje, a naukowcy nie wykryją odpowiednio szybko nowego zagrożenia. Przestrzega przed tym doktor Sai Reddy.
Według szwajcarskiego naukowca w przyszłym roku może pojawić się nowy wariant, roboczo nazwany przez niego Covid-22. – Jeśli okaże się, że szczepionki nie działają na niego, to będziemy w ogromnym zagrożeniu. Będzie się liczyć każda minuta pracy lekarzy i badaczy, aby dostosować używane preparaty do zmutowanego koronawirusa – uważa Reddy.
Dlaczego kolejny wariant może nam aż tak zagrozić? Wirus dostosowuje się bowiem do znanych mu już warunków. Może więc „nauczyć się” omijania bariery wytworzonej przez szczepionki.
I nie ma co owijać w bawełnę – tak już się dzieje. Każda kolejna mutacja jest groźniejsza. Co więcej, nowy wariant we własnym obrębie potrafić raz jeszcze zmutować!
– Tylko szybkie reagowanie naukowców i w razie potrzeby ponowne zaszczepienie mogą nas ochronić przed katastrofą. W innym przypadku czekają nas nadal ogromne kłopoty przez wiele kolejnych lat – podsumowuje znany naukowiec.
You must be logged in to post a comment Login