Robicie czasami zakupy w Aldi? Nie dziwimy się – to jeden z najtańszych marketów w UK. Mało kto jednak wie, jaką technologię zastosowali właściciele w jednym z punktów!
W połowie stycznia został uruchomiony pierwsze sklep Aldi Shop&GO. Czym różni się od tradycyjnych marketów niemieckiej sieci?
Od wejścia każdy ruch klienta jest śledzony przez jedną z ponad trzystu kamer. Sztuczna inteligencja sprawdza, co zostało włożone do naszego koszyka lub reklamówki. Czyżby Aldi obawiała się, że klienci ich okradają i to taka dodatkowa weryfikacja?
Nic z tych rzeczy! W sklepie nie ma po prostu żadnej obsługi. Zainstalowana technologia sprawia, że klienci mogą wejść, zrobić zakupy i wyjść – bez stania w kasach.
Aby to zrobić, muszą zarejestrować się w aplikacji Aldi Shop&GO. Dodają tam swoje podstawowe dane oraz weryfikują kartę płatniczą. Reszta to już sprawka sztucznej inteligencji.
System jest podobno nieomylny i nie ma mowy o pomyłce i doliczeniu do rachunku produktu, który nie został przez klienta zabrany z półki. AI nie myli się także, jeśli coś wrzucimy do koszyka, a potem rozmyślimy się i odłożymy produkt.
Najwięcej kontrowersji budzi jednak system skanowania twarzy. Jeśli podczas instalacji aplikacji wybierzemy tzw. prostą rejestrację bez weryfikacji danych na podstawie jakiegoś dokumentu, to sklepowe kamery uruchomią wobec nas dodatkową opcję – skanowanie twarzy pod kątem wieku użytkownika.
Dzięki temu klienci będą mogli zakupić w nowym sklepie także alkohol. System wykryje, czy ich twarz wygląda na taką, której właściciel ma już 25 lat. Tu niestety mogą pojawić się pomyłki. Jeśli więc podczas wyjścia ze sklepu uruchomi się sygnał ostrzegawczy, to oznacza, że jesteście młodsi niż myśleliście 😊
Na razie Aldi Shop&GO działa jedynie w Londynie (w dzielnicy Greenwich). Jeśli system się sprawdzi, to podobne sklepy powstaną w całej Wielkiej Brytanii.
You must be logged in to post a comment Login