Eksperci mają do mieszkańców UK bardzo ważną radę na okres jesienno-zimowy. Wystarczy zmienić jedno ustawienie na bojlerze, a sporo zaoszczędzicie!
Na dobre weszliśmy w okres grzewczy na Wyspach, a każdy z nas widzi, jak po podwyżkach liczniki wskazują zużycie. – Dobicie teraz do 5 funtów przed południem to żadna sztuka – piszą nasi rodacy na grupach polonijnych.
A przecież jeszcze rok temu 5 funtów dziennie za prąd i gaz uważane było za bardzo wysoką stawkę. Trzeba się było nieźle postarać i otworzyć grzejniki na full, żeby płacić tyle, co teraz.
Mamy jednak dla Was dodatkową podpowiedź, które może przynieść oszczędność w postaci ponad 110 funtów rocznie! Co należy zrobić?
Wystarczy zmienić jedno ustawienie na bojlerze. Mowa o temperaturze, do jakiej ma wspomniane urządzenie dobić. W wielu przypadkach jest to wartość między 70 a 80 stopni Celsjusza.
Dwie instytucje – Nesta oraz Which? – przeanalizowały, jak zmiana tych wartości wpłynie na nasze rachunki. Okazuje się, że warto temperaturę na bojlerze przestawić na dokładnie 60 stopni.
– Z naszych wyliczeń wynika, że w ten sposób zaoszczędzimy średnio 112 funtów na rachunkach za gaz w skali roku – mówi Madeleine Gabriel, szefowa Nesta.
I dodatkowo wyjaśnia: – Zmniejszenie bazowej temperatury sprawi, że grzejniki w całym domu będą potrzebowały ok. kwadrans dłużej, aby ogrzać nasze pokoje do ustawionej wartości. Jednak ostatecznie sam bojler zużyje mniej gazu, a więc za rachunki zapłacimy mniej.
Jak przestawić wspomnianą wartość? To oczywiście zależy od modelu samego bojlera. Zazwyczaj jest to jednak banalnie proste – wystarczy przeanalizować przyciski wokół wyświetlacza na frontowej ściance urządzenia i zmniejszyć wartość do 60 stopni.