Perspektywa 4. fali koronawirusa w Szkocji wydaje się być wyjątkowo niebezpieczna. Pomimo tego, że ciągle jest tam najwięcej obowiązujących ograniczeń ze wszystkich krajów Wielkiej Brytanii, przypadków zakażeń z dnia na dzień jest coraz więcej.
Liczba potwierdzonych przypadków wzrosła ponad dwukrotnie w ciągu ostatniego tygodnia i osiągnęła w środę rekordowy poziom 4323 zakażeń. Dla Szkocji oznacza to największy wzrost liczby przypadków od początku pandemii.
Pierwsza minister, Nicola Sturgeon zaproponowała ponowne wprowadzenie niektórych ograniczeń. Obowiązek noszenia masek w miejscach publicznych i ograniczenia dotyczące zgromadzeń podczas ważnych wydarzeń prawdopodobnie zostaną ponownie wprowadzone w przyszłym tygodniu.
Szkocka polityk zaapelowała do pracodawców, aby zezwolili pracownikom na pracę zdalną jeśli to możliwe w celu opanowania wzrostu liczby przypadków. Biznesowi liderzy odpowiedzieli na apel pani premier, mówiąc jej, aby ponownie „nie wprowadzała kraju w stan hibernacji gospodarczej”.
„Ożywienie gospodarcze w Szkocji zależy teraz od nauczenia się życia z wirusem. Nie oznacza to odrzucenia ostrożności, ale też nie oznacza powrotu do społecznej i ekonomicznej hibernacji” – mówiła Tracy Black z CBI.
Nicola Sturgeon powiedziała: „Mam gorącą nadzieję, że nie będziemy musieli znowu nakładać jeszcze gwałtowniejszych ograniczeń, ale jeśli uznamy, że jest to konieczne, aby chronić kraj to oczywiście nie będę się cofać przed tymi decyzjami.”
Wstępny plan „naprawczy” w związku z trudną sytuacją w Szkocji został opublikowany w środę 25 sierpnia przez NHS. Naczelny lekarz Dr Gregor Smith, ostrzegł, że jest to „kruchy moment” w walce z wirusem.
Czy podobne decyzje zostaną wprowadzone w Anglii i Walii? Premier Johnson zarzekał się, że nigdy więcej nie wprowadzi lockdownu. Zdarzało mu się już jednak łamać dane na konferencjach słowo…
You must be logged in to post a comment Login