Amadeusz S. pojawił się w sądzie w związku z zarzutami morderstwa współlokatorki. Nie tak miała się potoczyć przygoda 20-latka z Wielką Brytanią…
Przypominamy, że do tragicznych wydarzeń doszło pod koniec marca w Hull. Do jednego z domów przy Lambert Street została wezwana karetka pogotowia.
Medycy zastali na miejscu kobietę z ranami kłutymi. Niestety, jej stan był krytyczny i nie udało się jej uratować, a lekarz stwierdził zgon. Okazało się, że to Polka! Nasza rodaczka mieszkała pod tym adresem od wielu lat.
Współlokatorem 30-latki był Amadeusz S. O 10 lat młodszy mężczyzna zapadł się pod ziemię. Policja szybko namierzyła jednak naszego rodaka, któremu zostały postawione zarzuty.
20-latek stanął już przed sądem w Hull, ale nie przyznał się do morderstwa! Polak przyznał się jednak do zarzutu zabójstwa.
Wyjaśniamy, na czym polega różnica – w wyniku morderstwa ofiara ponosi śmierć z premedytacją, a działania mordercy są zaplanowane. Zabójstwo to śmierć w wyniku działań, których intencją nie jest zabicie.
Jeśli sąd przychyli się do takiej argumentacji Amadeusza S., to Polaka będzie czekać znacznie krótsza odsiadka w więzieniu. Kara bezwzględnego pobytu w celi jest bowiem pewna.
Tymczasem nadal nie podano do wiadomości publicznej, co dokładnie wydarzyło się w domu przy Lambert Street. Wiemy jedynie, że do zabójstwa musiało dojść mniej więcej pomiędzy 1 a 5 w nocy 27 marca.
Warto wspomnieć również, że lokalna społeczność polonijna i nie tylko okazała serce rodzinie zmarłej Polki. W sieci pojawiła się zbiórka, w czasie której zebrano blisko 4500 funtów. Fundusze zostały wykorzystane na organizację pogrzebu naszej rodaczki w Polsce.
You must be logged in to post a comment Login