Serwis Daily Record opisuje na swoich łamach historię Wojtka Zemlaka. Polak prosi o pomoc dla jego ciężko chorej mamy.
Wojciech Zemlak od dłuższego czasu mieszka i pracuje w Edynburgu. Mimo tysięcy kilometrów, które dzielą go z Polską, nasz rodak stara się utrzymywać dobry kontakt z jego mamą. Pani Marzena była dotychczas zdrową i pogodną kobietą.
Pierwsze niepokojące objawy pojawiły się u niej w listopadzie zeszłego roku. Polka zaczęła cierpieć na uporczywe bóle głowy. Ponadto miała wrażenie, jakby traciła momentami czucie w prawej ręce i nodze.
Niestety, na 3 dni przed Wigilią Polka trafiła do szpitala. Diagnoza? Przerażająca. – Moja mama cierpi na naczyniaka jamistego pnia mózgu, który jest bardzo poważną chorobą – pisze jej syn Wojtek na portalu GoFundMe. – Naczyniak spowodował dwa krwotoki, a Marzena cierpi na niedowład prawej strony ciała. Doprowadziło to do braku wzroku w prawym oku, niezdolności słyszenia prawym uchem, niezdolności Marzeny do przełykania i chodzenia bez podparcia. Ten stan może prowadzić do większego paraliżu lub być może naszych najgorszych z możliwych lęków – czytamy.
Co gorsze, pan Wojtek nie mógł czuwać przy mamie w pierwszych dniach po przyjęciu do szpitala. Wszystko przez kwarantannę z powodu Covid-19. Dopiero po zakończeniu izolacji mógł udać się na lotnisko i polecieć do rodziny w Polsce.
Co więcej, największy problem pojawił się w sprawie leczenia Polki. Okazuje się, że polscy lekarze… odmówili wykonania operacji, ponieważ uznali ją za zbyt ryzykowną!
– Niestety problem dotyczy części ciała, w której żaden szpital ani chirurg w Polsce nie wykona operacji. Uważają, że to zbyt ryzykowne. Ta operacja to jedyne możliwe rozwiązanie, aby pomóc mamie. To nasza jedyna nadzieja! Znaleźliśmy w Niemczech klinikę chętną do wykonania zabiegu, ale miejscowi lekarze poinformowali nas, że trzeba to zrobić natychmiast. Nie ma czasu na czekanie! Musimy jak najszybciej zawieźć mamę do kliniki w Niemczech – mówi pan Wojtek.
I tu pojawia się kolejny problem. – Koszt wykonania tej operacji jest ogromny: 320 000 zł, czyli około 60 tysięcy funtów. Musimy to zapłacić do przyszłego tygodnia i będziemy potrzebować pomocy w zbieraniu funduszy. Jeśli możesz pomóc przekazać darowiznę na pokrycie kosztów, bylibyśmy bardzo wdzięczni. Liczy się każdy grosz. Pomóż nam ocalić życie mojej mamy – błaga jej syn.
Aby przejść do zbiórki, należy kliknąć tutaj. Zachęcamy do wsparcia naszego rodaka i jego Mamy!
You must be logged in to post a comment Login