Po serii upałów w czasie wakacji pogoda w UK wróciła do normy. Normy, czyli… prognozy zmieniają się z dnia na dzień i nic nie jest pewne.
Wrzesień na Wyspach miał zacząć się bardzo deszczowo praktycznie w całym kraju. Przewidywano srogie opady już od minionego piątku, a na weekend synoptycy byli niemal pewni, że nie da się wyjść z domu, żeby nie zmoknąć.
Tymczasem aż do poniedziałku w wielu miejscach nadal panowała temperatura ponad 25 stopni, a po deszczu nie było ani widu, ani słychu. Wszystko zmieniło się w nocy, kiedy kraj nawiedziły burze i ulewy.
W niektórych miejscach deszczu spadło tyle, ile powinno go być w ciągu połowy miesiąca. Obyło się na szczęście bez podtopień czy błyskawicznych powodzi.
Tymczasem we wtorek może być jeszcze „ciekawiej”. Dwie masy powietrza zaczynają się zderzać nad Wielką Brytanią, co sprawi, że na południowym-wschodzie możemy liczyć na słońce i temperatury nawet ponad 27 stopni!
Tymczasem na północnym-zachodzie kraju możliwe są dalsze ulewy i bardzo silny wiatr. We wtorek wiać będzie jednak jeszcze stosunkowo słabo.
W dalszej części tygodnie możliwy jest nawet huragan w UK! Nazwano go Danielle, a obecnie jest to burza tropikalna nad Atlantykiem.
Zjawisko to przeradza się jednak w huragan, który już w okolicy piątku może dotrzeć do Wielkiej Brytanii. Jeśli tak się stanie, to będzie wiało z prędkością nawet ok. 80 mil na godzinę.
A jak przedstawiają się prognozy na cały wrzesień? Po niespodziewanych burzach i ulewach, temperatura ma wynieść nadal powyżej średniej dla tego okresu w roku.