Sadiq Khan ogłosił wejście w życie nowych stawek za przejazdy komunikacją miejską. Osoby, które korzystają z któregoś ze środków transportu w ramach TfL zapłacą dużo więcej!
Transport for London to jednostka zrzeszająca wszystkie środki komunikacji publicznej w stolicy Wielkiej Brytanii. Każdy, kto podróżuje metrem, kolejką naziemną, autobusem czy korzysta z Emirates Cable Car musi wykupić bilet, który zasila budżet TfL.
Wspomniana jednostka nie ma ostatnio dobrej opinii. I nie mowa o spóźnieniach w kursowaniu metra czy autobusów, ale o decyzjach podejmowanych w porozumieniu z burmistrzem Khanem.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy zwiększyły się m.in. ceny korzystania z ich linii łączącej centrum z lotniskiem Heathrow. Ponadto osoby po 60. roku życia nie mogą już za darmo podróżować przed godziną 9 rano.
Teraz nadchodzą zmiany, które dotkną absolutnie wszystkich! Sadiq Khan ogłosił, że w ciągu dwóch tygodni zostanie wprowadzony nowy cennik. Średnio każdy pasażer zapłaci o 5% więcej niż obecnie.
Dla przykładu – cena biletu za podróżowanie metrem w ramach 1 strefy wzrośnie o 10 pensów. Za podróż w ramach stref 1-6 zapłacimy już o 30 pensów więcej – jednorazowo!
Z kolei godzinny bilet na autobusy będzie kosztował 1 funta i 65 pensów. Wzrosną także tzw. Daily caps, czyli dzienne limity na wydatki za podróże. Daily cap w londyńskim metrze wzrośnie o blisko 4%, z kolei w autobusach o dokładnie 30 pensów – do 4.95 GBP.
A jeśli korzystaliście regularnie z Emirates Cable Car, czyli kolejki linowej nad Tamizą, to zapłacicie niebawem o 25% więcej – dokładnie 5 funtów. I to za bilet w jedną stronę – nie będzie już biletów powrotnych, wejściówkę w drugą stronę trzeba będzie zakupić oddzielnie na drugiej stacji.
Dzięki decyzji Khana do budżetu TfL wpłynie w tym roku o 151 milionów funtów więcej niż planowano.
You must be logged in to post a comment Login