Wielka Brytania zmaga się od wczorajszego wieczoru z ogromnymi opadami deszczu. W wielu miejscach występują podtopienia, a ludzie nie mogą dostać się do pracy!
W ciągu ostatnich trzech dni w UK spadło tyle deszczu, ile zazwyczaj pada w ciągu całego listopada! Kulminacja opadów nastąpiła w nocy ze środy na czwartek, a w wielu regionach sytuacja jest poważna.
Wystarczy wspomnieć fragment trasy A27 w West Sussex, gdzie jezdnia zamieniła się nagle w rwącą rzekę, a kierowcy dosłownie utknęli na niej.
Problem z przejazdami występuje w wielu regionach w całej Wielkiej Brytanii. Zaapelowano do kierowców o zostawienie swoich pojazdów przed domami lub w garażach i wybranie innego transportu do pracy.
Problem w tym, że ten „inny rodzaj transportu” też zmaga się z problemami. Dla przykładu, nie kursują pociągi między Essex a Londynem. Ogromne opóźnienia występują także w działaniu stołecznego metra.
Co najgorsze, na cały czwartek i połowę piątku także przewiduje się opady. Może się więc okazać, że sytuacja jeszcze się pogorszy.
Environment Agency wydała na tę okazję blisko 98 alertów. Ponadto zarządzono 24 ostrzeżenia przed możliwą powodzią na terenie całej Anglii (nie mylić z podtopieniem).
A jak przedstawia się prognoza na kolejne dni? Ulgę poczujemy dopiero w sobotę. Wtedy w większości kraju opady deszczu mają ustąpić, pojawi się nawet słońce. Temperatury będą wynosiły w granicach od 7 do nawet 12 stopni.
W niedzielę możliwe tylko przelotne opady, ale cały kolejny tydzień jawi się jako bardzo deszczowy i ponury pod względem aury.