W mediach w UK pojawiają się kolejne informacje dotyczące tzw. „killer clown”. Czy mieszkańcy Wysp powinni obawiać się o swoje zdrowie i życie?
Być może nie wszyscy z Was słyszeli o fenomenie tzw. killer clown. Wyjaśniamy!
W 2016 roku najpierw na terenie USA i Kanady zaczęła pojawiać się postać przebrana za przerażającego klauna. Wyskakiwała zza rogów w ciemnych uliczkach i straszyła ludzi.
Przebieraniec miał często w rękach noże, siekiery czy piły. Przez kilka miesięcy klaun pojawił się we wszystkich stanach USA, 13 regionach Kanady, aż przeniósł się do Europy.
W UK był widziany po raz pierwszy w październiku tego samego roku. Pojawił się też m.in. we Francji czy Niemczech. Media nie miały wątpliwości – doczekaliśmy się naśladowców, ponieważ nie było fizycznie możliwe, aby była to jedna osoba.
W ciągu kilkunastu miesięcy killer clown wystraszył setki osób, ale nigdy nie zaatakował. Bywało jednak, że jego „ofiary” trafiały do szpitali, np. z powodu zawałów serca. Ponadto policja miała ręce pełne roboty.
Nigdy jednak nie udało się ustalić sprawcy tej przerażającej „zabawy”. Klaun jednak zaprzestał działalności – nagle i bez słowa.
Wydawało się, że killer clowna będziemy już tylko wspominać podczas zabawa na Halloween. Okazuje się, że powrócił!
Media w UK informują o wydarzeniach z weekendu z Herne Bay w Kent. Dwójka 17-latków wracała znad morza pop zmroku. Nagle ich oczom okazała się… postać killer clowna!
Przebieraniec śledził ich i czekał, aż wyjdą z ukrycia. Ci postanowili ratować się ucieczką, w którą klaun się nie wdał.
– Mój syn wrócił do domu przerażony, jeszcze go takiego nie widziałam. Wiem, że próbował nagrać to zjawisko, ale było za ciemno i kamera nic nie uchwyciła. Przestrzegam jednak innych rodziców, bo możemy wraca koszmar sprzed kilku lat – mówi matka jednego z 17-latków.
I my dołączamy się do apelu. Oby był to tylko jednorazowy wybryk, a nie powrót przerażającej zjawy z 2016!