Szef Ofgemu poinformował członków parlamentu o proponowanej podwyżce wysokości price cap. W październiku szykuje się na kolejna podwyżka cen energii – i to jaka!
W kwietniu mieliśmy do czynienia z największą w historii podwyżką price cap – do blisko 2000 funtów rocznie. To wzrost o ok. 700 GBP w stosunku do stanu poprzedniego.
Już teraz mieszkańcy są wściekli na tę sytuację. Rachunki za prąd i gaz nigdy nie były tak wysokie jak obecnie.
Kilka dni temu prezentowaliśmy dla Was analizę ekspertów rynkowych. Według nich Ofgem ma trudny orzech do zgryzienia. Dlaczego?
Firmy dostarczające energię w UK, które przetrwały pandemię koronawirusa, już w marcu zakupiły zapasy surowców na całą zimę. Wszystko przez wojnę na Ukrainie i bardzo niepewną sytuację.
Problem w tym, że wtedy ceny były rekordowo wysokie, a obecnie spadają. Gdyby więc patrzeć tylko na interes klientów, czyli wszystkich mieszkańców, price cap należałoby obniżyć.
Niestety, taki stan rzeczy spowodowałby upadek kolejnych mniejszych dostawców – musieliby oni sprzedać zakupione surowce po niższej stawce niż ta zakupowa. Dlatego podjęto inną decyzję.
Jonathan Brearley, szef Ofgemu, poinformował właśnie członków parlamentu o planowanych zmianach w price cap. W październiku limit cenowy ma wzrosnąć do 2800 funtów rocznie!
To jeszcze większa podwyżka niż ta z kwietnia. I jednocześnie ogromny problem dla mieszkańców – już i tak wysokie rachunki ponownie poszybują w górę.
Pierwsza możliwa obniżka szykowana jest dopiero na przyszły rok. Chyba, że wcześniej zostanie wprowadzony nowy system rewizji price capu. Według nowych zasad miałaby się takowa odbywać co 3 miesiące, a więc kolejna zmiana byłaby możliwa w styczniu, a nie kwietniu 2023.
You must be logged in to post a comment Login