Zgodnie z obietnicą premier Boris Johnson zezwolił na dalsze luzowanie obostrzeń w Wielkiej Brytanii. Od 17 maja zmieniają się regulacje w kilku istotnych kwestiach.
Przede wszystkim, znacząco wzrasta limit osób, które mogą spotykać się grupowo na świeżym powietrzu. Od poniedziałku w takich spotkaniach może uczestniczyć do 30 osób!
Ponadto premier wydał zgodę na wznowienie spotkań w domach. Obowiązują jednak surowe limity – do 6 osób lub do dwóch gospodarstw domowych. Te osoby mogą już nocować poza swoim głównym miejscem zamieszkania.
Co więcej, zniesiono jeden, główny limit jeśli chodzi o uczestników uroczystości pogrzebowych. Teraz liczba żałobników będzie zależała od wielkości miejsca, w którym będzie odbywał się pochówek.
Poniedziałkowa zmiana, na którą najbardziej czekali mieszkańcy, to pełne otwarcie pubów i restauracji. Od teraz właściciele takich lokali mogą obsługiwać klientów wewnątrz, a nie tylko w tzw. ogródkach piwnych.
Do pracy wracają także hotele i pensjonaty. Zgodę na otwarcie dostały również muzea, kina, teatry, stadiony oraz sauny – oczywiście z ustalonym limitem miejsc.
Johnson zdecydował również, że od początku tygodnia uczniowie szkół ponadpodstawowych nie będą już musieli nosić maseczek w trakcie lekcji.
Od 17 maja zniesiony został także zakaz odbywania podróży międzynarodowych bez uzasadnionego powodu. Szczegółowe przepisy określa tzw. system sygnalizacji świetlnej.
Przypominamy również, że wszystkie zmiany zapowiedziane przez premiera obowiązują od dzisiaj tylko w Anglii. Lokalne rządy Szkocji, Walii oraz Irlandii Północnej samodzielnie ustalają regulacje, a na tych obszarach obowiązuje nieco inny harmonogram wychodzenia z lockdownu.
Na taką zmianę czekaliśmy w UK wiele lat. Już od 1 kwietnia wprowadzono jednolitą stawkę – na co?
O tej zmianie piszą media nie tylko na Wyspach, ale i na całym świecie. Jest to bowiem decyzja unikatowa na skalę światową.
Ministrowie, chcąc ułatwić życie setek tysięcy kobiet w UK, podjęli decyzję o wprowadzeniu jednolitej stawki na całoroczną receptę na leczenie HRT. Czym dokładnie jest HRT?
To tzw. Hormone Replacement Therapy. To metoda leczenia skierowana do kobiet wchodzących w wiek menopauzalny.
Wystarczy przyjąć niewielką tabletkę, a w organizmie wytworzy się więcej hormonu, który w czasie menopauzy jest produkowany naturalnie w mniejszym zakresie. Dzięki temu kobiety leczące się metodą HRT nie odczuwają tak wielu nieprzyjemnych skutków menopauzy, jak m.in. uderzenia gorąca, uporczywe bóle głowy czy bezsenność.
Dotychczas wspomniana metoda była dostępna w UK, ale za każdym razem należało udać się do lekarza i zapłacić za receptę. Teraz to się zmienia.
Za całoroczny zapas zapłacimy dokładnie 18 funtów i 70 pensów. O taką możliwość można aplikować online lub udać się do najbliższej apteki.
– To ogromny krok dla wielu pań na Wyspach, ich zdrowie i dobre samopoczucie powinno być priorytetem. Teraz będą mogły sobie ulżyć bez martwienia się o koszty – mówi Dame Lesley Regan, Women’s Health Ambassador w UK.
Szacuje się, że z leczenia HRT korzysta ok. 400 tysięcy kobiet w Wielkiej Brytanii. Teraz ta liczba prawdopodobnie się zwiększy.
Więcej o Hormone Replacement Theraphy przeczytacie na oficjalnej stronie NHS – dostępnej tutaj.
Na taką zmianę czekaliśmy w UK wiele lat. Już od 1 kwietnia wprowadzono jednolitą stawkę – na co?
O tej zmianie piszą media nie tylko na Wyspach, ale i na całym świecie. Jest to bowiem decyzja unikatowa na skalę światową.
Ministrowie, chcąc ułatwić życie setek tysięcy kobiet w UK, podjęli decyzję o wprowadzeniu jednolitej stawki na całoroczną receptę na leczenie HRT. Czym dokładnie jest HRT?
To tzw. Hormone Replacement Therapy. To metoda leczenia skierowana do kobiet wchodzących w wiek menopauzalny.
Wystarczy przyjąć niewielką tabletkę, a w organizmie wytworzy się więcej hormonu, który w czasie menopauzy jest produkowany naturalnie w mniejszym zakresie. Dzięki temu kobiety leczące się metodą HRT nie odczuwają tak wielu nieprzyjemnych skutków menopauzy, jak m.in. uderzenia gorąca, uporczywe bóle głowy czy bezsenność.
Dotychczas wspomniana metoda była dostępna w UK, ale za każdym razem należało udać się do lekarza i zapłacić za receptę. Teraz to się zmienia.
Za całoroczny zapas zapłacimy dokładnie 18 funtów i 70 pensów. O taką możliwość można aplikować online lub udać się do najbliższej apteki.
– To ogromny krok dla wielu pań na Wyspach, ich zdrowie i dobre samopoczucie powinno być priorytetem. Teraz będą mogły sobie ulżyć bez martwienia się o koszty – mówi Dame Lesley Regan, Women’s Health Ambassador w UK.
Szacuje się, że z leczenia HRT korzysta ok. 400 tysięcy kobiet w Wielkiej Brytanii. Teraz ta liczba prawdopodobnie się zwiększy.
Więcej o Hormone Replacement Theraphy przeczytacie na oficjalnej stronie NHS – dostępnej tutaj.
You must be logged in to post a comment Login