Walka z wirusem Covid-19 trwa. Wynalezienie szczepionki bez wątpienia było przełomem, teraz czas najwyższy, aby ten przełom polepszyć. Podjęli się tego amerykańscy naukowcy, którzy mają pomysł na nowy rodzaj szczepionek.
Naukowcy z Kalifornijskiego Uniwersytetu w San Diego ukończyli przedkliniczną fazę badań dwóch preparatów, które wkrótce mogą zastąpić dotychczasowe szczepionki. Jeden oparty jest na składnikach roślinnych, a drugi na bakteriach.
Do stworzenia preparatu roślinnego, wykorzystano wirusa mozaiki wspięgi chińskiej, który jest w stanie zakazić wyłącznie rośliny. Po jego pozyskaniu, naukowcy dokonują „chemicznej fuzji białka kolca Sars-CoV-12” tak, aby układ odpornościowy myślał, że ma do czynienia z koronawirusem.
Druga szczepionka oparta jest na bazie bakterii E. coli, która u ludzi powoduje zatrucia pokarmowe, w tym wymioty i biegunkę. Ta z kolei obrabiana jest w sposób, który uniemożliwia jej zakażanie i namnażanie się, a na ich powierzchni umieszcza się peptydy wirusa Covid-19.
Obie szczepionki z San Diego klasyfikowane są jako VLP (ang. virus-like particle). Oznacza to, że zawierają wiruso-podobną cząstkę, a nie autentycznego wirusa. Stanowi ona bezpieczny wzorzec, uczący komórki układu odporności jakie są najważniejsze cechy prawdziwego wroga – wyjaśnia dr hab. med. Piotr Rzymski z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
prof. Nicole Steinmetz, nanoinżynier oraz dyrektor Centrum Nano-Immunoinżynierii w San Diego przedstawia dodatkową zaletę nowych preparatów, a jest nimi „stabilność termiczna”. W ich przypadku, transport w lodówkach – jak odbywa się to do tej pory – nie będzie konieczny.
Szczepionki przeszły już poprawnie testy przedkliniczne, a to na razie daję tylko podstawę do złożenia wniosku o przeprowadzeniu testu na ludziach. Jak podkreśla dr Rzymski: „Przed naukowcami jeszcze długa droga”.
You must be logged in to post a comment Login