Już niebawem mieszkańcy Wysp zaczną otrzymywać zniżkę na rachunki za prąd i gaz. Jest jednak ogromna grupa, która nie otrzyma 400 funtów rabatu. Kto jest w tej grupie?
Brytyjski rząd ujawnił szczegóły programu, który będzie działał jesienią oraz zimą 2022/23. Mowa o 400 funtach zniżki na rachunki.
Kwota ta zostanie podzielona na sześć części – pierwsza w wysokości 67 funtów i pięć kolejnych po 66 funtów. Czy kwoty ty będą wpływać na konto?
Nic z tych rzeczy. Każda transza zostanie odjęta automatycznie od wysokości Waszego rachunku za energię. Z kolei jeśli macie licznik na doładowania, to dostaniesz sześć voucherów – ale do wykorzystania jedynie na doładowanie kWh.
Brytyjskie władze chwalą się, że program obejmie każde gospodarstwo domowe bez wyjątku. I tak rzeczywiście będzie – zniżkę otrzyma każdy płacący za rachunki.
Problem w tym, że w wielu przypadkach płacącym za rachunki nie jest mieszkaniec danego domu – dzieje się tak w przypadku wynajmu. Znacznie rzadziej taka sytuacja występuje, gdy wynajmujemy cały dom – tu zazwyczaj rachunki przypisane są do najemcy.
Jeśli jednak mieszkamy w domu, w którym wynajmowane są pokoje, to zazwyczaj sam właściciel odpowiedzialny jest za płacenie rachunków, a od mieszkańców pokoi pobiera opłaty zawarte w umowie.
Jeśli macie tam zapis o płatności stałej kwoty w formie ryczałtu na rachunki, to zniżka Was nie obowiązuje! Jak przyznają sami przedstawiciele ministerstwa finansów w UK, wszystko zależy tu od dobrej woli właściciela domu.
– Jeśli zdecyduje, że przez pół roku Wasze opłaty będą proporcjonalnie niższe ze względu na rządowy program, to macie szczęście. Nie ma bowiem żadnej podstawy prawnej, wedle której najemca pokoju mógłby żądać wspomnianej zniżki – mówią.
Warto zawczasu porozmawiać o tym ze swoim landlordem i wyjaśnić sprawę. Jeśli będzie uczciwy, to rządowy rabat powinien proporcjonalnie rozdzielić pomiędzy wynajmujących u niego pokoje.