Polski Urząd Skarbowy czyha na zarobki imigrantów z UK. W 2021 roku zmieniły się przepisy o opodatkowaniu, a urzędnicy sprawdzają, czy Polacy nie muszą oddać części swojej pensji! Sprawa może dotyczyć dziesiątek tysięcy naszych rodaków na Wyspach.
W 2021 roku zmianie uległy przepisy o tzw. abolicji podatkowej. Gdy Wielka Brytania była w Unii Europejskiej, obowiązywał zapis o unikaniu podwójnego opodatkowania. To oznaczało, że za zarobki w UK Polacy nie musieli odprowadzać podatków do fiskusa.
Obecnie istnieje jedynie niewielki limit, do którego pensja w UK jest zwolniona z „polskiego podatku” Kwota ta wynosi… 1360 zł, a więc nieco ponad 250 funtów. Za całą resztę należy odprowadzić podatek. Jest jeden wyjątek.
Mowa o sytuacji, w której „centrum życiowe podatnika jest poza Polską”. Taki zapis z pozoru „chroni” wszystkich Polaków mieszkających w UK. Okazuje się, że nie do końca, a urząd wydaje swoje własne interpretacje!
Jak informuje „Rzeczpospolita”, Urząd Skarbowy za sytuację, w której Polak ma swoje centrum interesów życiowych poza ojczyzną, uznaje tylko wtedy, jeśli dany imigrant nie ma bliskiej rodziny w kraju lub gdy nie posiada nieruchomości, z której czerpie zyski.
W skrócie – jeśli mieszkasz w UK, ale w Polsce zostały Twoje dzieci, żona lub mąż, to według US powinieneś odprowadzić w ojczyźnie dodatkowy podatek do fiskusa. Podobnie ma się sprawa w przypadku posiadania nieruchomości, która jest wynajmowana – w takim przypadku za zarobione w UK pieniądze również powinniście odprowadzić podatek w ojczyźnie.
Rzeczpospolita przytacza również interpretację na korzyść podatnika. Polka, która od kilku lat mieszka w UK posiada w Polsce mieszkanie, którego jednak nie wynajmuje. Nie wyszła za mąż i nie ma potomstwa, a w kraju przebywa jedynie jej ojciec. Musiała dodatkowo złożyć oświadczenie, że nie planuje powrotu od ojczyzny – w tym przypadku może odprowadzić podatek jedynie w UK.
Miejcie to na uwadze, aby nie otrzymać pewnego dnia wezwania z Urzędu Skarbowego. Może skończyć się nie tylko na podatku, ale i karze za spóźnienie…
You must be logged in to post a comment Login