Z zaginioną kobietą ostatni kontakt nawiązano w środę, 3 marca, wieczorem. Wiadomo, że wracała od swojego znajomego z Leathwaite Road ok. godziny 21. W trakcie spaceru rozmawiała jeszcze przez telefon ze swoim partnerem.
Ślad z nagrań monitoringu urywa się przy bramie wejściowej do parku Clapham Common. Policja nakreśliła dalszą, prawdopodobną drogę, którą powinna pokonać Sarah – od Cavendish Road, poprzez New Park Road aż do Brixton Hill.
Niestety, od pewnego czasu milczy również telefon 33-latki – nie można się do niej dodzwonić, a wiadomości wysyłane przez rodzinę i znajomych na Whatsappie mają status niedostarczonych.
Najbliżsi Sary mają złe przeczucia związane z jej zaginięciem. Kobiecie nie zdarzało się bowiem w przeszłości znikać bez wieści. Praktycznie codziennie utrzymywała kontakt z rodziną i przyjaciółmi – przynajmniej drogą telefoniczną.
Sarah ma ponadto uporządkowane życie prywatne i zawodowe, nie ma również żadnych problemów zdrowotnych. Jej rodzina w rozmowie z The Sun opisuje 33-latkę jako inteligentną, pogodną i pełną życia kobietę.
Policja wykluczyła również, że poszukiwana zgubiła drogę – mieszka bowiem w Londynie od wielu lat i często pokonywała wspomnianą trasę.
Funkcjonariusze nie wykluczają żadnej z możliwości, łącznie z utonięciem w jednym ze stawów w Clapham Common. Teren jest przeczesywany przez mundurowych, nurków oraz wolontariuszy.
Policja apeluje do każdego, kto mógłby mieć jakieś informacje dotyczące Sary, o kontakt z najbliższym komisariatem. Mieszkańcy i pracownicy okolic proszeni są również o przejrzenie nagrań z prywatnych monitoringów.
You must be logged in to post a comment Login